Notowania Idea Banku w ostatnich tygodniach mocno spadały. Co według pana było tego powodem i czy spadki te były uzasadnione?
Leszek Czarnecki: Najwyraźniej rynek wiązał Idea Bank z sytuacją GetBacku, na co wskazuje fakt, że po opublikowaniu przez nasz bank ekspozycji na tę firmę - która jest bardzo niska - kurs natychmiast odbił w górę i mam nadzieję, że będzie kontynuował wzrost. Idea Bank ma 2,7 mld zł kapitału i obecnie wyceniany jest na 0,25 wartości księgowej, a podana kwota jest opłacona gotówką. W ubiegłym roku bank zawiązał nieco większe odpisy kredytowe i według mojej najlepszej wiedzy nie powinniśmy spodziewać się w tym roku zwiększonego ryzyka kredytowego, które mogłoby skutkować istotnie większymi odpisami. Ostatnia przecena Idea Banku nie ma uzasadnienia fundamentalnego, ale trudno ignorować takie zachowanie rynku.
Być może cieniem na notowaniach Idea Banku kładła się sytuacja innego kontrolowanego przez pana banku, czyli Getin Noble?
W ramach planu ochrony kapitału Getin Noble Banku zobowiązałem się do zagwarantowania dokapitalizowania go kwotą prawie 1 mld zł (w ciągu prawie dwóch lat - red.) i w tym zakresie wszystko przebiega zgodnie z planem. Rynek być może obawiał się, że w świetle moich zobowiązań inwestorskich będę sprzedawał akcje Idea Banku, aby poprawić swoją pozycję gotówkową i może pojawić się ich zwiększona podaż. Takie obawy są jednak nieuzasadnione, bo akcji Idea Banku nie będę sprzedawał, takich operacji nie potrzebuję, aby wypełnić gwarancje dokapitalizowania Getin Noble Banku. Dlatego mam nadzieję, że kurs Idea Banku szybko i stabilnie odbije w górę, bo duży spadek z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach nie ma absolutnie uzasadnienia.
Czy podana przez Idea Bank ekspozycja na ryzyka związane z GetBackiem to maksymalna wartość?