– Wynik był wyższy od prognoz, jednak było to możliwe tylko dzięki niższym odpisom na rezerwy. Podstawowe linie rachunku zysków, czyli wyniki odsetkowy i prowizyjny oraz koszty, były już słabsze niż oczekiwania. Spółka straciła także część wolumenów. Wyniki I kwartału nie dają jeszcze podstaw do wniosku, że spadki przychodów bank ma już za sobą. Uważamy, że w kolejnych okresach może być mu trudno, przy obecnym otoczeniu konkurencyjnym, poprawić przychody. Szansę daje tylko spadek odpisów na rezerwy, choć potencjał do obniżania tego wskaźnika wydaje się nieduży – ocenia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Odpisy w I kwartale wyniosły 119 mln zł, czyli były już znacznie niższe niż w poprzednich kwartałach, kiedy regularnie przekraczały 200 mln zł, a nawet ponad 300 mln zł. – Dzięki głębokim działaniom restrukturyzacyjnym udało nam się znacznie ograniczyć problem bardzo wysokich odpisów i tym samym zmniejszyć wpływ zdarzeń przeszłych na aktualne wyniki – mówi Artur Klimczak, prezes Getin Noble Banku.
Według zarządu zanotowane w I kwartale odpisy powinny być poziomem odniesienia na przyszłość. Niedawno z wypowiedzi zarządu można było wywnioskować, że optymalny dla banku kwartalny poziom rezerw to ok. 75 mln zł.
Prezes dodaje, że przy założeniu stabilnych kosztów działania, odpisów zbliżonych do tych z pierwszych trzech miesięcy, to przy skupieniu banku na bieżącym biznesie wyniki powinny się poprawiać. – Dla nas największym wyzwaniem jest wzrost wyników z działalności podstawowej – odsetkowego i prowizyjnego – dodaje. Bank liczy na wzrost marży odsetkowej dzięki poprawie rentowności aktywów i spadkowi kosztów finansowania. Ale portfel kredytowy nadal się kurczy i wynosi 41,4 mld zł, czyli przez kwartał zmalał o 3 proc.