W formie dywidendy wypłaciły (bądź dopiero wypłacą) 33,7 proc. zysku za 2017 r., czyli 4,5 mld zł – podaje Komisja Nadzoru Finansowego. Pozostałe 11,6 proc. zysku wypracowanego w 2017 r., czyli 1,6 mld zł, nie rozdysponowano. Dla porównania z zysku za 2016 r. wypłacono tylko 23 proc.
W tym roku dziewięć banków wypłaciło dywidendy (w tym jeden z nierozdysponowanego zysku z 2016 r.). Za wspomnianą kwotę 4,5 mld zł odpowiadają banki giełdowe: Pekao (2,07 mld zł), PKO BP (0,69 mld zł), Handlowy (0,54 mld zł), ING Bank Śląski (0,42 mld zł), mBank (0,22 mld zł) oraz Santander Bank Polska (0,31 mld zł), który wypłacił dywidendę z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych. Łącznie giełdowe banki wypłaciły 4,25 mld zł, czyli te nienotowane odpowiadają jedynie za 0,25 mld zł wypłaconych w sektorze tegorocznych dywidend.
Największy udział w zyskach mają inwestorzy z udziałem wynoszącym poniżej 5 proc. w akcjonariatach banków (40 proc. łącznej wartości dywidend wypłaconych w tym roku) oraz Skarb Państwa (27 proc.). Zagranicznym inwestorom, będącym głównymi akcjonariuszami polskich banków, przypadnie w sumie 28 proc., a OFE – 5 proc. wypłaconych dywidend.
Banki komercyjne zwiększyły kapitały poprzez zatrzymanie łącznie kwoty 7,3 mld zł (55 proc.) z zysku wypracowanego w 2017 r. Ten rok jest zatem kolejnym z kilku z rzędu, gdy ponad połowa zysku trafiała na kapitały. Ostatnio w 2014 r., czyli tuż przed gwałtownym umocnieniem kursu franka (co spowodowało zaostrzenie polityki dywidendowej przez KNF), wypłacono więcej niż połowę zysku (za 2013 r.). Nadzór zwraca uwagę, że dzięki jego polityce kapitały banków komercyjnych rosną, co pozytywnie wpływa na utrzymanie stabilności sektora bankowego w Polsce oraz na zewnętrzne oceny krajowego systemu finansowego – zarówno jako całości, jak i poszczególnych instytucji. „W obecnych warunkach jest to istotny czynnik obniżający ryzyko systemowe, który pozwala na utrzymywanie zaufania do sektora finansowego, w szczególności bankowego, a co za tym idzie, na pozyskiwanie finansowania z rynku po racjonalnym koszcie i na dalszy rozwój tego sektora, w tym jego akcji kredytowej, co przyczynia się do utrzymania stabilnej sytuacji finansowej i gospodarczej kraju. Dodatkowo silna baza kapitałowa oznacza zdolność do absorpcji potencjalnych strat" – przekonuje KNF.