Wyhamowały prace nad ustawą frankową

Targi polityczne na linii prezydent–PiS, zastrzeżenia merytoryczne i możliwe pozwy akcjonariuszy opóźniają planowane na lipiec wejście ustawy w życie.

Publikacja: 03.04.2019 05:06

Wyhamowały prace nad ustawą frankową

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Prezydencki projekt ustawy frankowej znowu nie znalazł się w porządku obrad Sejmu. Tym razem chodzi o posiedzenie przypadające na środę i czwartek, ale do drugiego czytania trafić miał już wcześniej, bo w połowie marca, zaraz po tym, jak przyjęła go Komisja Finansów Publicznych.

Ryzykiem pomoc publiczna

To rodzi pytania o powód nagłego wyhamowania prac, które w styczniu gwałtownie przyśpieszyły po de facto dwuletniej przerwie. – Być może toczy się dyskusja na temat ostatecznego kształtu ustawy w związku ze zgłaszanymi licznymi uwagami, w tym od ambasad – mówi jeden z posłów partii rządzącej.

W lutym ambasady Niemiec, Austrii, Hiszpanii i Portugalii, z których wywodzą się właściciele banków mających sporo hipotek walutowych, wysłały list do Andrzeja Szlachty, szefa KFP. Ich zdaniem projekt narusza zasady unijne i ostrzegli, że wejście w życie ustawy może skończyć się pozwami przeciw Polsce składanymi przez zagranicznych właścicieli banków.

PARKIET

– Jest jakiś powód, dla którego projekt znowu nie został skierowany do drugiego czytania. Nie wiemy, czy to chwilowe opóźnienie, czy pojawił się większy problem. Być może jakieś decyzje zapadły w Kancelarii Prezydenta – dodaje nasz rozmówca. KP nie odpowiada co jest powodem, odsyła nas do Kancelarii Sejmu.

Wiadomo jednak, że od kilku miesięcy między Pałacem Prezydenckim a PiS trwały polityczne targi w sprawie ustawy frankowej, które dotyczyły prawdopodobnie także wpływów prezydenta w Telewizji Polskiej.

Merytoryczne zastrzeżenia wobec ustawy mogą być równie ważnym powodem nagłego wyhamowania prac. – Jeszcze w lutym i połowie marca byliśmy przekonani, że wprowadzenie ustawy frankowej jest nieuchronne. Teraz oceniamy, że prawdopodobieństwo jest znacznie mniejsze – mówi przedstawiciel banku mającego hipoteki walutowe.

Kancelaria Clifford Chance przygotowała dla Związku Banków Polskich opinię, w której stwierdza, że wysoce prawdopodobna jest kwalifikacja ustawy frankowej jako pomocy państwa, która przed jej wejściem w życie powinna być notyfikowana Komisji Europejskiej. Nie wyklucza to możliwości uznania przez KE, że taka państwowa pomoc jest zgodna z rynkiem wewnętrznym, ale wtedy Polska musiałaby wykazać, że służy to realizacji celu leżącego w interesie publicznym, a przewidziane do tego środki są niezbędne i proporcjonalne do jego realizacji. Zdaniem Clifford Chance jest to wątpliwe. Prawnicy wskazują, że projekt może naruszać swobodę przedsiębiorczości, świadczenia usług i przepływu kapitału, które nie są usprawiedliwione interesem publicznym.

Sprawę analizuje także Konfederacja Lewiatan. – Naszym zdaniem państwo polskie powinno wystąpić z notyfikacją do KE w związku z prawdopodobną pomocą publiczną. Chodzi o konstrukcję funduszu konwersji, która pozwala na dystrybucję niewykorzystanych środków banków przez inne – mówi Adrian Zwoliński, ekspert Lewiatana. Wskazuje, że analizuje także zapis umożliwiający wyłączenie ze składek banków będących w programach naprawczych (realizują je Getin Noble i BOŚ). To kolejny mocny zarzut i banki obawiają się, że aby obejść ten problem stawka dla takich instytucji byłaby jedynie symboliczna, ale formalnie płaciłyby ją i mogłyby korzystać ze środków innych banków.

Nieduże obawy inwestorów

– Portfel hipotek walutowych jest w dobrej kondycji i nie potrzeba rozwiązań ustawowych. Mam deja vu, bo także cztery lata temu politycy składali przed wyborami obietnice, ale jednak nic z tego nie wyszło. We wtorek akcje Millennium zyskiwały 4 proc., być może inwestorzy podchwytują informacje wskazujące, że nie ma odpowiednio silnej woli politycznej, by przygotowywana ustawa została szybko przyjęta. Prawdopodobnie z politycznego punktu widzenia jej przyjęcie nie przysporzyłoby politykom wielu punktów w sondażach, a mogłoby spowodować problemy z akcjonariuszami banków, a i sami frankowicze nie są zadowoleni z tego rozwiązania – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.

Dodaje, że widmo ustawy frankowej psuło nastawienie do banków zaangażowanych w te kredyty, więc teraz mogą być lepiej postrzegane. – Choć nawet wprowadzenie ustawy i maksymalna stawka nie popsują strukturalnej zyskowności tych banków – zaznacza.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny