Dzisiaj rano notowania Idea Banku spadają o 15 proc., do 3,95 zł. W podobnym stopniu – o 16 proc., do 0,52 zł – tanieją walory większego Getin Noble Banku. Kurs akcji tego pierwszego przez rok spadł o 66 proc., drugiego – o 55 proc.
Getin Noble w piątek podał wyniki za IV kwartał 2018 r., które mimo straty wynikającej z odpisów wartości inwestycji w jednostki stowarzyszone, nie spowodowały przeceny (kurs nawet lekko rósł). Dzisiaj wyniki podał Idea Bank i okazały się fatalne – duże odpisy w IV kwartale spowodowały, że w całym roku bank miał blisko 1,9 mld zł straty netto, co uderzyło w jego kapitały (stopniały do zaledwie 270 mln zł z 2,5 mld zł na koniec 2017 r.). Bank nie spełnia wymogów kapitałowych nie tylko tych wysokich, narzuconych przez Komisję Nadzoru Finansowego, ale także tych niższych, wynikających z przepisów Unii Europejskiej.
Oba banki chcą się połączyć i szukają od grudnia inwestora finansowego, który miałby je dokapitalizować. W lutym kilka wybranych funduszy zostało dopuszczonych do due diligence, ale proces się przeciąga i tak duże odpisy oraz luka kapitałowa, którą zarząd Idea Banku szacuje na 1,3 mld zł (podobnej wielkości lukę ma Getin Noble Bank), mogą odstraszać potencjalnych inwestorów.
Bank informuje, że lutowe badanie due diligance było oparte o wyniki za III kwartał 2018 r., teraz trwa analiza w oparciu o wyniki za cały 2018 r. Scenariuszem alternatywnym, który mógłby być użyty, gdyby szukanie inwestora się przeciągało lub zakończyło fiaskiem, będzie skokowa redukcja RWA, czyli aktywów ważonych ryzykiem (skutkowałoby poprawą współczynników wypłacalności) i koncentracja na obsłudze rynku wierzytelności leasingowych, co zdaniem zarządu jest bardzo rentowną działalnością i przyniosłoby znaczną redukcję kosztów. Skokowa redukcja aktywów polegałaby na sprzedaży mniej więcej połowy aktywów Idea Banku (wyniosły na koniec 2018 r. 20,5 mld zł).