Dzisiaj o godz. 13 rozpoczęło się roczne walne zgromadzenie Banku Handlowego. Najciekawszy punkt dotyczy podziału zysku z 2018 r., który wyniósł 653 mln zł. Pierwotnie zarząd proponował, aby na dywidendę przeznaczyć 75 proc. zysku, czyli 489 mln zł a pozostałe 164 mln zł na kapitał rezerwowy.
Jednak Nationale-Nederlanden OFE zgłosił własny projekt uchwały w tej sprawie. Również chce, aby 489 mln zł trafiło na dywidendę, ale proponuje pozostawienie 163 mln zł jako niepodzielonych, a na kapitał rezerwowy miałby trafić tylko nieco ponad 1 mln zł. Proponowany dzień dywidendy to 13 czerwca, jej wypłaty -23 czerwca. Akcjonariusz argumentuje, że pozostawienie 163 mln zł niepodzielonych nie ma wpływu na wysokość współczynników kapitałowych (bank z biegiem kolejnych kwartałów 2018 r. nie zaliczał zysków z tych okresów do kapitałów). Cel jest oczywisty – akcjonariusz chce, by Handlowy wypłacił tę niepodzieloną część za rok, co dopuszczają regulacje i robił tak m.in. Santander, który i w tym roku zdecydował się nie dzielić części zysku, podobną drogą poszli PKO BP i mBank. Dzięki temu zabiegowi Handlowy mógłby w przyszłym roku wypłacić ok. 75 proc. regularnej dywidendy plus owe 163 mln zł, co oznaczałoby znowu wypłatę kwoty będącej podobnej do rocznego zysku. Handlowy był jedynym obok Pekao bankiem, który przez lata był w stanie wypłacać cały roczny zysk, ale wzrost wymogów kapitałowych spowodował, że obie spółki w tym roku mogą wypłacić „tylko" 75 proc. zarobku z 2018 r.