Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tomasz Kubiak, wiceprezes Banku Pekao
Notowania Pekao zachowują się gorzej zarówno w krótkim, jak i długim terminie od indeksu WIG-banki. Dlaczego?
Trzeba patrzeć na łączną stopę zwrotu, uwzględniającą zarówno zmianę cen akcji, jak i wypłacone dywidendy. Pekao jest jednym z niewielu banków w Polsce, które od długiego czasu nieprzerwanie płacą wysokie dywidendy, więc po uwzględnieniu wypłat stopa zwrotu jest znacznie wyższa. Poza tym naszym punktem odniesienia stają się również indeksy europejskie, bo Pekao jako jeden z trzech największych polskich banków awansował w ubiegłym roku do ważnego indeksu Stoxx Europe 600. Stanowimy element koszyka składającego się z największych banków Europy i jesteśmy podatni na zmiany alokacji w ramach tego indeksu. Łączna stopa zwrotu z naszych akcji jest w rocznym i dwuletnim terminie o 15 pkt proc. wyższa niż banków europejskich. Jesteśmy też znacząco wyżej wyceniani – nasz wskaźnik C/WK sięga 1,25–1,3, europejskiego indeksu banków tylko 0,7. W tym roku stopa zwrotu akcji Pekao zachowuje się również lepiej od szerokiego indeksu WIG oraz największych spółek WIG20.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.