– Na słabsze wyniki wpłynęły wyższa niż i tak konserwatywnie prognozowana wartość odpisów na rezerwy, będących skutkiem pogorszenia jakości portfela korporacyjnego, oraz niższe dochody prowizyjne. Na tle innych banków zwraca uwagę tylko jednocyfrowa dynamika wyniku odsetkowego i brak przyrostu wyniku na działalności bankowej w ujęciu rok do roku. Wyniki oceniamy jako bardzo słabe – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Zwraca uwagę, że tempo przyrostu wolumenów w samym II kwartale było niezłe, jednak statystyki roczne odstają od konkurentów (kredyty w tym ujęciu wzrosły o 8 proc., depozyty o 9 proc.). Wzrost kredytów w całym I półroczu to 2,8 mld zł i bank twierdzi, że strategiczny plan zwiększenia wartości portfela o 5 mld zł w całym roku jest niezagrożony.
Jako słabe wyniki Aliora ocenili również analitycy DM mBanku, zwracając uwagę na kiepski wynik z opłat i prowizji, który jednak był dotknięty zdarzeniami jednorazowymi (wyższe koszty w kartach). Poza tym obawiają się, że bank może w drugiej połowie roku wciąż mieć wysokie koszty ryzyka w segmencie korporacji, co byłoby skutkiem dalszego czyszczenia tej części portfela kredytów. – Rezultaty były znacznie słabsze, niż oczekiwał rynek, więc spodziewamy się, że mogą pociągnąć w dół średnią prognoz tegorocznego zysku – mówi Michał Konarski, analityk mBanku.
Wiosną, zanim wyszły na jaw problemy Aliora z klientami firmowymi, średnia prognoz zakładała nieco ponad 800 mln zł zysku netto w bieżącym roku. Teraz obniżyła się do 700 mln zł, a w ostatnich raportach pojawiają się kwoty od 550 mln zł do nieco ponad 600 mln zł. Od połowy marca kapitalizacja banku spadła o 2,5 mld zł, czyli 30 proc. Po półroczu Alior ma tylko 158 mln zł zysku netto, o 55 proc. mniej niż rok temu. Koszty ryzyka urosły do 260 pkt baz. ze 170 pkt baz. Jeśli w całym roku wskaźnik ten osiągnie 200 pkt baz, to zysk netto mógłby wynieść około 700 mln zł. Jeśli urośnie aż do 230 pkt baz., wtedy wyniósłby tylko 575 mln zł. Tak duży wskaźnik oznaczałby aż 1,4 mld zł odpisów w całym roku, w pierwszym półroczu urosły aż o 61 proc., do 777 mln zł.