Przeciwko PKO BP na koniec czerwca tego roku toczyło się 1160 postępowań sądowych dotyczących kredytów udzielonych w walucie obcej o łącznej wartości przedmiotu sporu 265 mln zł, w tym są dwa postępowania grupowe, w których liczba umów kredytowych wynosi 75 w jednym i 8 w drugim. Dla porównania na koniec marca bank miał 1030 takich spraw, co oznacza wzrost o 130.
Bank wyjaśnia, że przedmiotem wystąpień klientów są przede wszystkim roszczenia o stwierdzenie nieważności całości lub części umowy lub o zapłatę z tytułu zwrotu „rzekomo nienależnego świadczenia w związku z abuzywnym charakterem klauzul walutowych". PKO BP przekonuje, że żadna ze stosowanych przez niego w umowach klauzul nie została wpisana do rejestru niedozwolonych. Bank dodaje, że w dotychczasowych prawomocnych orzeczeniach sądów w sprawach z jego udziałem przeważają wyroki korzystne dla niego.
PKO BP ma 22,4 mld zł hipotek frankowych i prawie 3 mld zł w euro, pozwy dotyczą jednak w zdecydowanej większości tej pierwszej waluty. To stanowi 10,9 proc. całego portfela kredytów brutto.
Wcześniej Santander Bank Polska, drugi co do wielkości bank w Polsce, mający hipoteki frankowe warte 10,1 mld zł (6,9 proc. portfela), informował, że ma 1051 spraw dotyczących hipotek walutowych, w tym dwa pozwy zbiorowe, o łącznej wartości sporu 240 mln zł. Bank otrzymuje ostatnio miesięcznie mniej więcej 20-25 nowych pozwów. Zarząd wskazywał, że nie widzi, aby liczba ta wzrosła istotnie w ostatnim czasie. Istotne jednak będzie jaki wyrok wyda Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Toczy się przed nim postępowanie zainicjowane pytaniem prejudycjalnym Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie z powództwa osób fizycznych przeciwko jednemu z banków krajowych. Sprawa dotyczy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego udzielonego w listopadzie 2008 r. przez Raiffeisen.