PKO BP miał w IV kwartale 2019 r. 723 mln zł zysku netto, o 9,7 proc. więcej niż zakładała średnia prognoz. Wynik okazał się o 28 proc. gorszy niż rok temu i o 41 proc. niż w poprzednim kwartale. Spadek to efekt zawiązania w IV kwartale dużych rezerw na hipoteki frankowe i zwroty prowizji za kredyty konsumenckie spłacone przed czasem.
W całym 2019 r. zysk netto grupy wyniósł 4,031 mld zł i wzrósł o 7,8 proc. rok do roku. Rentowność kapitału własnego banku (ROE) netto wyniosła 10,9 proc., podobnie jak przed rokiem (strategia banku do 2022 r. zakłada wzrost ROE do 12 proc.). Zarząd wskazuje, że bank spełnia kryteria do wypłaty 50 proc. z jednostkowego zysku z 2019 r. oraz rozważy także wypłatę także niepodzielonego zarobku z 2018 r. (wynosi 1,67 mld zł).
Wynik odsetkowy w IV kwartale był o 3 proc. wyższy od prognoz, urósł rok do roku o 6 proc., ale kwartalnie zmalał o 1 proc., do 2,624 mld zł. Wynik z opłat i prowizji był zgodny z prognozami, wyniósł 771 mln zł, czyli był taki sam jak rok temu i w poprzednim kwartale.
Koszty działania były nieznacznie niższe od oczekiwań i wyniosły 1,55 mld zł, urosły przez rok o 8 proc. a kwartalnie o 6 proc. Saldo rezerw było głównym powodem lepszego od oczekiwań zysku netto – okazało się niższe od prognoz o 35 proc., wyniosło 313 mln zł. Zmalało przez rok o 25 proc. a kwartalnie urosło o 6 proc.