Bank Millennium przedstawi już jutro (piątek, 2 lutego) wyniki za IV kwartał 2017 r. W tym okresie wypracował 180 mln zł zysku netto – wynika ze średniej prognoz domów maklerskich, zebranych przez „Parkiet". To wynik aż o 38 proc. lepszy niż rok temu, choć o 4 proc. mniejszy niż w III kwartale.
Marża nie rośnie, wolumeny również
Duża dynamika to nie tylko efekt poprawy poszczególnych linii biznesowych, ale zadecydowały też tym zdarzenia jednorazowe. To zmiana sposobu rozliczania składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i dodatkowa składka w IV kwartale 2016 r. na ratowanie upadłego Banku Spółdzielczego w Nadarzynie (ten drugi powód oznaczał dla całego sektora koszt rzędu 145 mln zł brutto). Oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych zysk Millennium wzrósłby o ok. 29 proc (gdyby prognozy się sprawdziły).
Według prognoz wynik odsetkowy wyniósł 446 mln zł, czyli urósł o 10 proc. rok do roku i był taki sam jak w poprzednim kwartale. Wynik z opłat i prowizji wyniósł 167 mln zł, czyli przez rok zwiększył się o 7 proc., przez kwartał o 1 proc.
Podobnie jak w innych bankach także i w Millennium o poprawie wyniku odsetkowego zadecydowały dwa elementy: wzrost marży odsetkowej netto i przyrost wartości portfela udzielonych kredytów. Marża odsetkowa rośnie w bankach już od kilku kwartałów (mniej więcej od dwóch lat) mimo stabilnych stóp procentowych, choć ostatnio wzrost marży jest już znacznie wolniejszy. Według analityków wskaźnik ten wyniósł w IV kwartale ok. 2,60 proc., czyli nie urósł już wobec poprzedniego kwartału (2,60 proc.), ale zwiększył się w ciągu roku (było 2,43 proc.). Wzrost wolumenów w Millennium nie jest na pierwszy rzut oka tak mocny – przez rok stan kredytów zwiększył się według prognoz ledwie o 1 proc. i był taki sam jak w poprzednim kwartale. Ale pamiętajmy, że 32 proc. portfela kredytów brutto banku stanowią hipoteki frankowe, a osłabienie tej waluty do złotego prze rok o 14 proc. spowodowało, że wartość tego portfela w złotych stopniała (poza tym te hipoteki, nie udzielane już, spłacają się w tempie mniej więcej 7 proc. rocznie).
Wzrost wyniku prowizyjnego wobec poprzedniego kwartału może wynikać z niezłego wzrostu sprzedaży kredytów i aktywności klientów. Jednak tempo poprawy rok do roku będzie już niższe niż dwucyfrowe notowane w poprzednich kwartałach.