Dzisiaj przed południem akcje Getin Noble Banku taniały o 9 proc., do 0,44 zł. Po południu skala przeceny wyhamowała do 1,5 proc. Dzisiejsza sesja, następująca po wielkim rajdzie trwającym od połowy września (kurs urósł w tym czasie o 150 proc.), jest przypomnieniem o wielkich problemach kapitałowych banku.
Wczoraj Getin Noble podał, że jego współczynnik kapitału podstawowego Tier1 spadł poniżej wymaganego prawem unijnym poziomu 6 proc. i wyniósł 5,8 proc. To oznacza, że nie spełnia już obu wymogów unijnych, bo w lutym współczynnik TCR spadł poniżej minimum 8 proc.
Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, w rozmowie z Bloombergiem stwierdził, że KNF jest w „stałym kontakcie" z Getin Noble Bankiem i „wysoko ocenia" kompetencje zarządu banku. Dodał, że konieczne jest wzięcie pod uwagę wszelkich okoliczności, także w świetle aktualizacji planu naprawy, nad którym Getin pracuje. Dodał, że to główny akcjonariusz banku jest naturalnym adresatem pytania o sytuację kapitałową.
Bank kontrolowany jest przez Leszka Czarneckiego, który ma prawie 63 proc. akcji i głosów. Mimo wielkich problemów kapitałowych banku wrocławski biznesmen od lat go nie dokapitalizował. Ostatnio zrobił to, choć w dalece niewystarczającym stopniu, w 2018 r.