Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bank przeprowadził wśród swoich klientów z kredytami frankowymi ankietę, która wykazała wstępne zainteresowanie porozumieniami. W październiku powszechne programy ugód na bazie pomysłu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego zaproponowały klientom PKO BP i ING Bank Śląski. Millennium dogaduje się z klientami na własnych zasadach, a Santander i mBank prowadzą testy, ale decyzji nie podjęły. BNP Paribas ma stosunkowo niewiele hipotek frankowych (4,5 mld zł, co stanowi 5,2 proc. portfela kredytów brutto), a dodatkowo prawie 60 proc. z nich jest czysto walutowych (pozostałe to kredyty denominowane). Mimo to ponosi w tym roku spore koszty wynikające z ryzyka prawnego tych należności.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.