Handel energią elektryczną to coraz ważniejszy segment działalności Kopeksu, firmy z tzw. zaplecza górniczego. Zdaniem zarządu spółki, sprzedaż prądu przyniesie jej w tym roku dwukrotnie większe przychody niż w ubiegłym.
W 2008 r. obroty Kopeksu ze sprzedaży energii sięgnęły 529 mln zł (wobec 196 mln zł rok wcześniej), a zarobek operacyjny wyniósł około 5 mln zł. Dotychczas spółka handlowała prądem przede wszystkim na giełdzie energii. To ma się zmienić.
[srodtytul]Nie tylko na giełdzie i nie tylko handel[/srodtytul]
– Sprzedaż energii dynamicznie rośnie. W tym roku chcemy osiągnąć około 2,5-proc. rentowność netto, czyli i zyski z tego tytułu mocno wzrosną – zapowiada Tadeusz Soroka, wiceprezes Kopeksu. – W 2009 r. po raz pierwszy będziemy sprzedawać energię bezpośrednio odbiorcom. Mamy już umowę o wartości przekraczającej 100 mln zł ze spółką Karbonia, zależną od NWR. Dopinamy kontrakty z innymi podmiotami. Mamy bardzo dobry zespół zajmujący się energią. To procentuje – przekonuje.
Spółka ma zamiar zająć się również dystrybucją energii. – Planujemy stawiać własne rozdzielnie, transformatory, a także linie sieci energetycznej. Będziemy brać odpowiedzialność za dostarczenie fizycznie energii. To znacznie bardziej rentowna działalność, niż czysta sprzedaż. Koncesję na działalność jako dystrybutor powinniśmy otrzymać od Urzędu Regulacji Energetyki w ciągu kilku tygodni – informuje Soroka.