Wzrost płac nie pozwoli zbić inflacji

Polski przemysł tkwi w recesji, co przyczynia się do osłabienia popytu na pracowników. Nawet w tych warunkach wzrost płac pozostaje jednak szybki, co może utrwalać inflację w sektorze usług. Tymczasem w II połowie roku w gospodarce rozpocznie się ożywienie.

Publikacja: 21.06.2023 21:00

Wzrost płac nie pozwoli zbić inflacji

Foto: Adobe Stock

Produkcja sprzedana polskiego przemysłu w maju ponownie wyraźnie zmalała, a w ciągu trzech miesięcy obniżyła się już o 4 proc. Dekoniunktura w przemyśle, w połączeniu z odblokowaniem łańcuchów dostaw, spadkiem cen surowców oraz umocnieniem złotego tłumi wzrost cen towarów przemysłowych, który jest już najwolniejszy od pierwszych miesięcy 2021 r. Stopniowo powinno to przyczyniać się do hamowania inflacji konsumenckiej. W kategoriach usługowych na wysokim poziomie inflację podtrzymywał będzie jednak wzrost płac, który w maju pozostał szybki, pomimo kolejnych oznak osłabienia popytu na pracowników.

Pierwsze dane dotyczące kondycji gospodarki w maju nie dają więc jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Rada Polityki Pieniężnej będzie miała już pod koniec br. warunki do obniżki stóp procentowych, której oczekują uczestnicy rynku.

Pancerny eksport

Jak podał w środę GUS, produkcja sprzedana przemysłu w maju zmalała realnie (czyli w cenach stałych) o 3,2 proc. rok do roku, mniej więcej w zgodzie z szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”, po zniżce o 6 proc. w kwietniu (GUS wstępnie informował o spadku produkcji w kwietniu o 6,4 proc. rok do roku).

Zniżki produkcji w ujęciu rok do roku to w pewnej mierze efekt wysokiej bazy odniesienia, związanej z aktywnością w energetyce i górnictwie przed rokiem. Efekt ten jednak słabnie. W maju produkcja energii zmalała o 6,5 proc. rok do roku po spadku o 11,8 proc. w kwietniu. W górnictwie produkcja tąpnęła o 11,2 proc. rok do roku po zniżce o 11,7 proc. miesiąc wcześniej.

Do mniejszej zniżki produkcji (rok do roku) w maju niż w kwietniu przyczynił się też układ kalendarza. O ile kwiecień w tym roku miał o jeden dzień roboczy mniej niż w ub.r., o tyle maj w obu latach miał ich tyle samo. Produkcja sprzedana oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zmalała w maju o 2,4 proc. rok do roku po zniżce o 3,4 proc. w kwietniu (to dane sprzed rewizji). W stosunku do poprzedniego miesiąca odsezonowana produkcja zmalała w maju o 1 proc. Po trzech zniżkach z rzędu była już o 4 proc. niższa niż w grudniu 2022 r.

Efekt kalendarzowy tłumaczyć może m.in. spłycenie recesji w przetwórstwie przemysłowym: produkcja zmalała w maju o 2,7 proc. rok do roku po spadku o 5,4 proc. miesiąc wcześniej. Jasnym punktem w sektorze przemysłowym pozostają branże zorientowane na eksport, gdzie – jak wyliczają ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska – produkcja wzrosła w maju o 3,8 proc. rok do roku po zwyżce o 0,7 proc. w kwietniu. Dla porównania w branżach powiązanych z budownictwem produkcja zmalała o 8,5 proc. rok do roku, a w pozostałych branżach o 5,6 proc. rok do roku. – Wyraźnego przyspieszenia dynamiki produkcji w branżach nieeksportowych można oczekiwać dopiero w II poł. br., gdy postępująca dezinflacja przyczyni się do zwiększenia realnej dynamiki płac i konsumpcji, a inwestycje publiczne, współfinansowane ze środków unijnych, wyraźnie przyspieszą – ocenia Krystian Jaworski, ekonomista z CA BP.

Czytaj więcej

Wzrost płacy minimalnej. Firmy planują już letnie podwyżki płac

Dwucyfrowe podwyżki

W samym przemyśle dezinflacja postępuje bardzo szybko. Wskaźnik cen produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w maju wzrósł o zaledwie 3,1 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2021 r., po zwyżce o 6,2 proc. w kwietniu (GUS wstępnie oceniał, że w kwietniu PPI wzrósł o 6,8 proc. rok do roku). W ocenie Piotra Bartkiewicza, ekonomisty z Banku Pekao, w przemyśle już w lipcu zagościć może deflacja. To będzie się też stopniowo przekładało na hamowanie wzrostu cen towarów konsumpcyjnych, także z kategorii bazowych (innych niż paliwa, energia i żywność). To może wspierać „gołębie” skrzydło w Radzie Polityki Pieniężnej, które sygnalizuje możliwość obniżki stóp jeszcze w tym roku.

Ekonomiści pozostają jednak podzieleni w ocenach, czy taki ruch miałby uzasadnienie. Dla wielu z nich źródłem obaw jest utrzymująca się w gospodarce presja na wzrost płac, nawet w warunkach pewnego osłabienia popytu na pracowników. W maju, jak wynika z środowych danych GUS, przeciętne zatrudnienie (tzn. przeliczone na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje firmy z co najmniej dziesięcioma pracownikami, wzrosło o 0,4 proc. rok do roku, tak samo jak w kwietniu. W stosunku do kwietnia zmalało jednak o ponad 6 tys. etatów, co pogłębiło spadek względem stycznia do 12 tys. etatów.

Mimo to przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w maju o 12,2 proc. rok do roku, do 7182 zł brutto, podobnie jak w kwietniu. To wprawdzie jeden z najniższych wyników w ostatnich latach, ale przyczyniło się do tego ostre wyhamowanie wzrostu płac w górnictwie. W wielu innych branżach dynamika płac podskoczyła mocniej. – Oczekiwania płacowe pracowników napędzają m.in. duże podwyżki płacy minimalnej, inflacja oraz utrzymujące się w wielu sektorach gospodarki braki kadrowe. Z kolei gotowość firm do podwyżek płac widać w badaniach ankietowych (np. NBP). Wraz z wysoką podwyżką płacy minimalnej w 2024 r. sugeruje to, że wzrost płac utrzyma się na dwucyfrowym poziomie nawet do 2025 r. – ocenia Piotr Popławski, ekonomista z ING Banku Śląskiego.

Już w najbliższych miesiącach dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw przebije prawdopodobnie inflację (wyniosła w maju 13 proc.). Przez kanał popytowy i kosztowy będzie to zaś utrwalało wzrost cen usług konsumpcyjnych, szczególnie tych pracochłonnych, utrudniając sprowadzenie inflacji do celu NBP (2,5 proc.).

Czytaj więcej

Gdzie płace rosną najszybciej? Nie w dużych firmach
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?