Kolejna odsłona hossy na GPW i innych giełdach

Krajowy parkiet nie słabnie. Po piątkowym wystrzale byki idą za ciosem, stawiając sobie za cel 2000 pkt na WIG20. Nastroje na innych rynkach w Europie nie były już tak dobre, choć główne indeksy w tym roku osiągnęły już sporo.

Publikacja: 22.05.2023 21:00

Uwaga inwestorów za oceanem skupia się na negocjacjach dotyczących podniesienia limitu zadłużenia.

Uwaga inwestorów za oceanem skupia się na negocjacjach dotyczących podniesienia limitu zadłużenia.

Foto: Fot. Michael M. Santiago/Getty Images/AFP

Po tym, jak w zeszłym tygodniu WIG20 umocnił się o 2,75 proc., nowy tydzień indeks dużych spółek rozpoczyna od kontynuacji zwyżek.

Opór złamany jak zapałka

Weekend nie zmienił nastrojów na światowych rynkach. W poniedziałek większość indeksów zwyżkowała, przełamując kolejne ważne opory. Dla WIG20 pierwszy dzień tygodnia był o tyle ważny, że indeks krajowych blue chips mierzył się już z poziomem 2000 pkt (zwyżka o 0,6 proc.) po tym, jak w piątek zyskał aż 2,7 proc. Silnym byczym akcentem z końca ubiegłego tygodnia WIG20 ostatecznie wybił się z przewlekłej konsolidacji, którą rysował pod oporem wokół 1950–1955 pkt. Dokładnie w tym samym miejscu indeks dużych spółek zatrzymał się w pierwszych dniach stycznia, gdy przez rynki przelała się fala optymizmu. W ten sposób WIG20 znalazł się na najwyższych poziomach w tym roku, a jego wynik urósł do około 12 proc. Co więcej, WIG20 po piątkowej sesji znalazł się też najwyżej od 13 miesięcy. Dla części inwestorów WIG20 może być nie do poznania, bo jeszcze w zeszłym roku przez dłuższy czas był najgorszym indeksem akcji na świecie. Tegoroczne wzrosty może nie stawiają go wśród liderów światowych, a nawet europejskich – polski indeks plasuje się raczej w środku stawki. W czołówce mamy m.in. niemiecki DAX oraz francuski CAC 40. Ten pierwszy dopiero co wspiął się na najwyższe poziomy w swojej historii. Indeks francuskiej giełdy zrobił to już kilka tygodni wcześniej. Jak na razie krajowi inwestorzy o takich wynikach mogą tylko pomarzyć – najwyższe odczyty WIG20 TR (WIG20 powiększony o dywidendy) zarejestrowano pod koniec 2021 r. w okolicach 4600 pkt, zaś obecnie indeks ten jest na poziomie 3888 pkt.

12 proc.

sięga stopa zwrotu WIG20 od początku roku. Wciąż jednak jest to najsłabszy wynik spośród głównych indeksów warszawskiej giełdy.

54 proc.

o tyle urosły w tym roku akcje Allegro po tym, gdy zeszły rok spółka kończyła 35 proc. pod kreską. Obecnie Allegro jest najmocniejsze w gronie krajowych blue chips.

16,7 proc.

zyskał od początku roku branżowy indeks WIG-banki. Powrót do formy polskiego sektora finansowego to główna przyczyna ostatnich zwyżek WIG20

Krajowe indeksy w poniedziałek wysunęły się na czoło zestawienia europejskich giełd. Na głównych rynkach nastroje nie były aż tak dobre. Wspomniane DAX oraz CAC 40 pod koniec dnia lekko traciły.

Nastrojów w Warszawie nie zmąciły poranne słabe dane o produkcji przemysłowej w kwietniu, która według odczytu GUS-u spadła o 6,4 proc. rok do roku przy oczekiwanym spadku o 3,5 proc. We wtorek uwaga rynku polskiego będzie jeszcze koncentrowana na jutrzejszym odczycie sprzedaży detalicznej z Polski. – Ważniejsze jednak mogą być tendencje globalne. Te będą zależeć od takich danych jak wstępne indeksy PMI dla usług i przemysłu z Niemiec, Francji, całej strefy euro oraz z USA, indeks Ifo z Niemiec, amerykański PKB za I kwartał czy tamtejsze wskaźniki koniunktury jak indeks Fed z Richmond – wymieniają zarządzający MM Prime TFI.

Czytaj więcej

Do dziewięciu razy sztuka i jest nowy szczyt na wykresie WIG20

Zamieszanie w USA

Ten tydzień będzie też obfitował w informacje z USA. W środę opublikowany będzie protokół z posiedzenia FOMC. Dodatkowo inwestorzy wyczekują wieści o postępach w negocjacjach o podniesieniu limitu amerykańskiego zadłużenia. Tymczasem przy Wall Street S&P 500 również staje przed zadaniem. „O ile S&P 500 walczy obecnie o przebicie ważnego oporu przy 4200 pkt, tak Nasdaq pokonał analogiczny opór i wybił się już z konsolidacji ponad tydzień temu. Dobre zachowanie rynku amerykańskiego oraz dotarcie niemieckiego DAX do historycznych szczytów z przełomu 2021/2022 r. sprzyjało zachowaniu krajowego rynku akcji” – komentowali analitycy BM BNP Paribas.

Jak tłumaczą eksperci, wciąż jeszcze tematem numer jeden dla amerykańskich inwestorów jest kwestia zadłużenia USA – nadal nie zostało wypracowane porozumienie w tej kwestii, chociaż wiele wskazuje na to, że już niedługo może do niego dojść. „Przed nami kluczowe spotkanie prezydenta Bidena z Kevinem McCarthym. Obawy może wzbudzać postawa sekretarz skarbu Janet Yellen, która podkreśla, jak pilna jest ta sprawa. Im bliżej jesteśmy początku czerwca i kwestia długu pozostaje nierozwiązana, tym większy niepokój będzie narastał wśród inwestorów” – tłumaczą analitycy BM mBanku. Ich zdaniem uczestnicy rynku potrzebują realnych dowodów na to, że sytuacja zmierza w dobrym kierunku i zapewnienia Joe Bidena o bezpieczeństwie finansowym USA z czasem mogą tracić na wiarygodności. Zdaniem szefującej amerykańskiemu Departamentowi Skarbu Janet Yellen nieprzekraczalny termin dla podniesienia limitu zadłużenia to 1 czerwca – potem USA będą musiały ogłosić bankructwo, gdyż zabraknie środków na obsługę długu. – Zapewne faktyczny „sądny dzień” miałby miejsce nieco później, bo wiadomo, że politykom lepiej nie dać ostatnich dostępnych pięciu minut – komentuje Przemysław Kwiecień z XTB. – W mojej ocenie teatr polityczny będzie zatem rozgrywany do końca maja, gdyż żadnej stronie nie zależy choćby na technicznym bankructwie USA, które wywołałoby niepotrzebne zamieszanie (choć zapewne znacznie mniejsze niż wynikające ze straszenia przez Yellen czy niektóre firmy i organizacje) – twierdzi. Kwiecień przypomina, że zamieszanie związane z limitem zadłużenia to powtarzająca się regularnie polityczna gra i choć w polityce zawsze trzeba dopuścić możliwość deficytu zdrowego rozsądku, nie wydaje się, aby ten wątek miał długoterminowe znaczenie dla walut.

Amerykański rynek akcji pozostaje stabilny, jednak na rynku obligacji obserwujemy zwyżki rentowności. Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich jest obecnie najwyżej od dwóch miesięcy. „Podczas gdy niepewność polityczna wydaje się być w dużej mierze odsunięta na bok, oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych w USA również wzrosły, a odporność ostatnich danych gospodarczych pomogła pchnąć rentowności amerykańskich obligacji w górę, ponieważ o ile nie dojdzie do wpadki politycznej, możemy zobaczyć, że Fed będzie chciał ponownie podnieść stopy procentowe w czerwcu lub przynajmniej zasygnalizować jastrzębie stanowisko” – twierdzą eksperci CMC Markets.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty