Głównym źródłem inflacji jest obecnie sektor usług, który jest bardziej narażony na koszty pracy. W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Nowej Zelandii wzrost płac jest nadal znacznie wyższy od poziomu zgodnego z 2-procentowymi celami inflacyjnymi odpowiednich banków centralnych. Sześć krajów G7 odnotowuje stopę bezrobocia na poziomie najniższym lub zbliżonym do najniższego od dziesięcioleci. Z tego powodu, według „The Economist”, „trudno jest dostrzec, jak inflacja bazowa mogłaby się rozproszyć, podczas gdy rynki pracy pozostają tak napięte. Wiele gospodarek jest na dobrej drodze do inflacji, która nie spadnie poniżej około 3-5 proc.
Z tych powodów w ostatnich tygodniach inwestorzy obligacyjni zaczęli skłaniać się ku oczekiwaniu, że banki centralne nie będą obniżać stóp procentowych, lecz utrzymywać je na wysokim poziomie. To, zdaniem tygodnika, może też przynieść "długofalowe korzyści". Stopy procentowe ustabilizowałyby się na wyższym poziomie ze względu na wyższą inflację, utrzymując je bezpiecznie z dala od zera i zapewniając bankom centralnym więcej amunicji monetarnej podczas następnej recesji. Z tego powodu wielu ekonomistów uważa, że idealny cel inflacyjny to powyżej 2 proc.
Rezerwa Federalna będzie musiała jeszcze bardziej podnieść stopy procentowe, aby obniżyć inflację. Jednak aktywność gospodarcza i zyski przedsiębiorstw są na tyle solidne, że i tak się utrzymają. Tak przynajmniej wyceniły rynki kontraktów terminowych w ciągu ostatnich kilku tygodni. Rentowności obligacji gwałtownie wzrosły w tym miesiącu, odzwierciedlając oczekiwania, że Fed podkręci stopy procentowe wyżej niż wcześniej sądzono. W tym samym przedziale czasowym ceny akcji i innych ryzykownych aktywów były mniej więcej stałe. Stanowi to kontrast w stosunku do zeszłego roku, kiedy istniał ścisły związek między perspektywą zacieśniania polityki pieniężnej a wyprzedażą na giełdzie.
Rynki obstawiają, że gospodarka pozostanie odporna nawet w obliczu dalszych podwyżek stóp procentowych, podczas gdy w zeszłym roku istniało większe poczucie, że zaostrzenie polityki koniecznie wywoła recesję.
Obecna sytuacja jest taka: Ruchy na rynku obligacji w tym miesiącu były szybkie, co odzwierciedla możliwość, że Fed będzie musiał podnieść stopy jeszcze wyżej, aby schłodzić gospodarkę. Na przykład rynek nie w pełni wycenia już, że Fed obniży stopy procentowe w tym roku.
Ta opinia pojawia się tuż po przebojowym raporcie o zatrudnieniu sprzed dwóch tygodni i zbyt gorących jak na komfort raportach dotyczących zarówno cen konsumpcyjnych, jak i cen producentów oraz sprzedaży detalicznej w tym tygodniu.