#WykresDnia: Obniżenie inflacji będzie trudniejsze niż sądzą rynki

Oczekiwania dotyczące inflacji 10-letniej w USA (mierzonej obligacjami indeksowanymi do inflacji) sygnalizują płynny spadek w kierunku 2 proc. Inwestorzy stawiają więc na dobre czasy. Bardziej prawdopodobną perspektywą są turbulencje

Publikacja: 20.02.2023 09:00

#WykresDnia: Obniżenie inflacji będzie trudniejsze niż sądzą rynki

Foto: JUSTIN SULLIVAN

parkiet.com

Mimo tego, jak kiepsko wypadły portfele akcji i obligacji w ciągu ostatniego roku, być może nie widać, że rynki finansowe są pełne optymizmu. Nie da się jednak inaczej opisać dzisiejszych inwestorów, którzy od jesieni coraz częściej obstawiają, że inflacja, największy problem światowej gospodarki, bez większego zamieszania spadnie. Wielu uważa, że rezultatem będą obniżki stóp procentowych pod koniec 2023 r., co pomoże głównym gospodarkom świata – a przede wszystkim Ameryce – uniknąć recesji. Inwestorzy wyceniają akcje dla idealnej gospodarki, w której zyski firm rosną zdrowo, a koszt kapitału spada.

Jednak ten optymizm, zdaniem brytyjskiego tygodnika „The Economist”, jest prawdopodobnie mylący. „Światowa walka z inflacją jest daleka od zakończenia. A to oznacza, że rynki mogą przyjąć paskudną korektę”.

„The Economist” zauważa, jak wiele czynników, które jako pierwsze spowodowały wzrost inflacji, zniknęło. Globalne łańcuchy dostaw nie są już przytłoczone zwiększonym popytem na towary ani zakłócone przez pandemię, a ceny ropy naftowej są dziś niższe niż przed inwazją Rosji na Ukrainę rok temu. Jednak wahania inflacji zasadniczej często maskują podstawowy trend.

Głównym źródłem inflacji jest obecnie sektor usług, który jest bardziej narażony na koszty pracy. W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Nowej Zelandii wzrost płac jest nadal znacznie wyższy od poziomu zgodnego z 2-procentowymi celami inflacyjnymi odpowiednich banków centralnych. Sześć krajów G7 odnotowuje stopę bezrobocia na poziomie najniższym lub zbliżonym do najniższego od dziesięcioleci. Z tego powodu, według „The Economist”, „trudno jest dostrzec, jak inflacja bazowa mogłaby się rozproszyć, podczas gdy rynki pracy pozostają tak napięte. Wiele gospodarek jest na dobrej drodze do inflacji, która nie spadnie poniżej około 3-5 proc.

Z tych powodów w ostatnich tygodniach inwestorzy obligacyjni zaczęli skłaniać się ku oczekiwaniu, że banki centralne nie będą obniżać stóp procentowych, lecz utrzymywać je na wysokim poziomie. To, zdaniem tygodnika, może też przynieść "długofalowe korzyści". Stopy procentowe ustabilizowałyby się na wyższym poziomie ze względu na wyższą inflację, utrzymując je bezpiecznie z dala od zera i zapewniając bankom centralnym więcej amunicji monetarnej podczas następnej recesji. Z tego powodu wielu ekonomistów uważa, że idealny cel inflacyjny to powyżej 2 proc.

Rezerwa Federalna będzie musiała jeszcze bardziej podnieść stopy procentowe, aby obniżyć inflację. Jednak aktywność gospodarcza i zyski przedsiębiorstw są na tyle solidne, że i tak się utrzymają. Tak przynajmniej wyceniły rynki kontraktów terminowych w ciągu ostatnich kilku tygodni. Rentowności obligacji gwałtownie wzrosły w tym miesiącu, odzwierciedlając oczekiwania, że Fed podkręci stopy procentowe wyżej niż wcześniej sądzono. W tym samym przedziale czasowym ceny akcji i innych ryzykownych aktywów były mniej więcej stałe. Stanowi to kontrast w stosunku do zeszłego roku, kiedy istniał ścisły związek między perspektywą zacieśniania polityki pieniężnej a wyprzedażą na giełdzie.

Rynki obstawiają, że gospodarka pozostanie odporna nawet w obliczu dalszych podwyżek stóp procentowych, podczas gdy w zeszłym roku istniało większe poczucie, że zaostrzenie polityki koniecznie wywoła recesję.

Obecna sytuacja jest taka: Ruchy na rynku obligacji w tym miesiącu były szybkie, co odzwierciedla możliwość, że Fed będzie musiał podnieść stopy jeszcze wyżej, aby schłodzić gospodarkę. Na przykład rynek nie w pełni wycenia już, że Fed obniży stopy procentowe w tym roku.

Ta opinia pojawia się tuż po przebojowym raporcie o zatrudnieniu sprzed dwóch tygodni i zbyt gorących jak na komfort raportach dotyczących zarówno cen konsumpcyjnych, jak i cen producentów oraz sprzedaży detalicznej w tym tygodniu.

Dwoje przedstawicieli Fed – prezes Fed z Cleveland Loretta Mester i Jim Bullard z Fed z St. Louis – zasugerowali, że być może woleliby podnieść stopy procentowe o pół punktu procentowego na spotkaniu 1 lutego, a nie o ćwierć punktu procentowego, które przyjęła komisja.

A patrząc na rentowność amerykańskich dwuletnich papierów skarbowych, która jest najbardziej wrażliwa na zmiany polityki pieniężnej: 1 lutego dwuletnia stopa oprocentowania wynosiła 4,19 proc. W piątek było to 4,68 proc. Dla kontrastu, S&P 500 w tym samym przedziale czasowym jest zasadniczo płaski – spadł o 0,7 proc. do piątkowego zamknięcia.

Jest to odwrócenie schematu, który panował mniej więcej od listopada do stycznia, kiedy rynki zaczęły wyceniać cięcia Fed w 2023 r., zasadniczo zakładając, że inflacja spadnie sama.

– Gospodarka, która szybko rośnie, nie jest sama w sobie problematyczna, ale podwyższona inflacja, spowodowana niezakotwiczonymi oczekiwaniami inflacyjnymi, może się pojawić, jeśli wzrost będzie się utrzymywał – powiedział Tuan Nguyen, amerykański ekonomista w RSM.

– Tak zwany scenariusz braku lądowania, w którym gospodarka nadal rośnie i unika recesji, nie jest sytuacją, na którą Fed jest skłonny postawić – stwierdził.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?