#WykresDnia: Inwestorzy obawiają się inflacji

Kontrakty chroniące przed 10-proc. spadkiem największego funduszu giełdowego śledzącego S&P 500 w ciągu najbliższych 30 dni kosztują 1,7 razy więcej niż opcje, które zyskują na 10-proc. wzroście. To efekt obaw przed wtorkowym odczytem amerykańskiej inflacji.

Publikacja: 13.02.2023 10:11

#WykresDnia: Inwestorzy obawiają się inflacji

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Relacja cenowa, znana jako przekrzywienie opcji put-to-call, jest najwyższa od sierpnia 2022 r. Inwestorzy płacą, aby chronić się na wypadek, gdyby giełda spadła wraz z kluczowym odczytem inflacji w tym tygodniu, który ma pokazać, że ceny nie spadają się tak, jak chciałaby Rezerwa Federalna.

Prognozuje się, że wtorkowy raport o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych pokaże spowolnienie rocznego wzrostu cen do 6,2 proc. w styczniu. Przewiduje się, że bazowy CPI, który wyklucza zmienne składniki żywności i energii i jest postrzegany jako lepszy wskaźnik bazowy niż miara główna, wzrośnie o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca i o 5,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Ale zaskakujący wzrost cen benzyny i używanych samochodów w zeszłym miesiącu może przerwać trwający od miesięcy trend spowalniania inflacji, który spowodował 14-proc. odbicie S&P 500 z najniższego poziomu w październiku.

– Inflacja najprawdopodobniej osiągnęła szczyt, a teraz ceny spadają, ale to nie znaczy, że jest to droga liniowa – i to jest w porządku – powiedziała Nancy Tengler, dyrektor ds. inwestycji w Laffer Tengler Investments.

Nic dziwnego, że sesje giełdowe w zeszłym roku były burzliwe, kiedy opublikowano dane o CPI, a S&P 500 spadał w siedem z 12 dni sprawozdawczych. Według danych zebranych przez Bloomberg, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy S&P 500 odnotował średni ruch o około 2,6 proc. w dowolnym kierunku w dniu publikacji CPI – blisko najwyższego poziomu od 2009 roku.

Inwestorzy wciąż pamiętają raport cen konsumpcyjnych z 13 września, który spowodował spadek S&P 500 o 4,3 proc. podczas najgorszej sesji CPI od marca 2020 r.

– Dopóki Fed jest w jastrzębim trybie, zmienność pozostanie stała – powiedział Chris Murphy, współkierujący strategią instrumentów pochodnych w Susquehanna International Group. – Więc jeśli CPI będzie wyższy niż oczekiwano, rynek prawdopodobnie się wyprzeda.

Jednak relatywnie wyciszona reakcja giełdy na lepsze niż oczekiwano dane CPI z ostatnich dwóch miesięcy sygnalizuje, że według Bloomberg Intelligence amerykańskie akcje mogły już wycenić spowolnienie inflacji. W rezultacie w 2023 r. może być mniej burzliwych dni CPI, jeśli dane będą dalej słabnąć.

Rzeczywistość – przynajmniej na razie – jest taka, że ​​inwestorzy nie powinni się martwić, ponieważ oczekuje się, że jakikolwiek wzrost cen będzie tymczasowy. Problem w tym, że inwestorzy już to słyszeli. Jeśli silny rynek pracy utrzyma wzrost płac na wysokim poziomie i zapobiegnie spadkowi inflacji tak szybko, jak chcą decydenci, Fed może podnieść stopy bardziej agresywnie – lub utrzymać je dłużej – niż oczekiwały rynki.

– Rynek może zareagować negatywnie na wyższy CPI, ale to zapewni inwestorom długoterminowym okazję do kupowania akcji – powiedziała Tengler zauważając, że każde wycofanie się w tym kwartale jest okazją do zakupu. Zwiększyła ekspozycję na akcje firmy podczas wyprzedaży w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. i faworyzuje akcje spółek technologicznych, takich jak Apple, w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat i trzyma się bezpieczeństwa cybernetycznego i usług w chmurze.

Ale sceptycyzm na Wall Street pozostaje. – Zdecydowanie widzieliśmy ostatnio bardziej znaczące zabezpieczenia wśród inwestorów – powiedział Murphy.

Kontrakty zabezpieczające przed 10-proc. spadkiem największego funduszu giełdowego śledzącego S&P 500 w ciągu najbliższych 30 dni kosztują obecnie 1,7 razy więcej niż opcje, które zyskują na 10-proc. wzroście, wynika z danych zebranych przez Bloomberg. Relacja cenowa, znana jako wypaczenie opcji put-to-call, oscyluje na najwyższym poziomie od sierpnia 2022 r., kiedy dwumiesięczny rajd indeksu obejmującego 503 spółki gwałtownie się odwrócił.

Zaawansowany technologicznie indeks Nasdaq 100, który w tym roku wzrósł o 12 proc. w wyniku stłumionych obaw o zbyt agresywną politykę Fed, odnotowuje swoją pierwszą tygodniową stratę w 2023 r.

Chociaż sezon wyników za czwarty kwartał był jak dotąd lepszy niż się obawiano, niektórzy menedżerowie pieniężni obawiają się, że najgorsze dopiero przed nimi, ponieważ gospodarka USA nadal zwalnia lub pogrąża się w recesji. Wzbudziło to obawy, czy po odbiciu S&P 500 od dołka wyceny technologii i tak zwanych udziałów we wzroście nie są zbyt wysokie.

– Musimy zobaczyć, jak dane o inflacji poprawiają się jeszcze bardziej – powiedziała Stephanie Lang, dyrektor ds. inwestycji w firmie Homrich Berg, której firma zaleca defensywną pozycję na korzyść podstawowych towarów konsumpcyjnych i firm z branży opieki zdrowotnej. – Za wcześnie jest ogłaszać zwycięstwo w bitwie inflacyjnej, a miękkie lądowanie lub obniżki stóp procentowych są przesądzone.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?