Inwestorzy kalkulują, co zrobi FED. Najnowsze sygnały są mocno niejednoznaczne

Inwestorzy kalkulują już, co zrobi Rezerwa Federalna na wrześniowym posiedzeniu, także w kontekście obaw o koniunkturę w amerykańskiej gospodarce. Najnowsze sygnały są mocno niejednoznaczne.

Publikacja: 12.08.2022 17:24

Najbardziej dynamicznie na informację o inflacji w USA zareagowała Wall Street. Główne indeksy zyski

Najbardziej dynamicznie na informację o inflacji w USA zareagowała Wall Street. Główne indeksy zyskiwały w środę po ponad 2 proc. Fot. Michael Nagle/Bloomberg

Foto: Michael Nagle

Dylemat amerykańskich władz monetarnych sprowadza się do tego, jak dynamicznie zaostrzać politykę pieniężną, mając na względzie kondycję i perspektywy koniunktury w gospodarce. Warto przypomnieć, że PKB w Stanach Zjednoczonych kurczy się drugi kwartał z rzędu, a prognozy na przyszłość są zdecydowanie mało optymistyczne. W ostatnich dniach napłynęły niejednoznaczne sygnały, które Fed będzie musiał wziąć pod uwagę i ocenić ich znaczenie.

Ameryka radzi sobie z inflacją

Zaskakujące dane o dużej poprawie sytuacji na rynku pracy zdecydowanie powinny skłaniać do kontynuacji znacznych podwyżek stóp procentowych, czyli o minimum 0,75 punktu procentowego we wrześniu. Dwukrotnie wyższy niż się spodziewano wzrost liczby zatrudnionych nie pozostawia wątpliwości. Ale jednocześnie zaskakujące było zmniejszenie się tempa wzrostu cen. W lipcu inflacja w USA wyniosła 8,5 proc., a więc była nieco niższa, niż się spodziewano i znacznie niższa niż 9,1 proc. zanotowane w czerwcu. W tym kontekście można spekulować, że skala wrześniowej podwyżki stóp może być mniejsza niż oczekiwane do niedawna 0,75 punktu procentowego. Po publikacji danych o inflacji rynki finansowe zaczęły dyskontować taki scenariusz. Obniżyła się rentowność amerykańskich obligacji skarbowych, a dolar wyraźnie się osłabił. Najbardziej dynamicznie na tę informację zareagowała Wall Street. Główne indeksy zwyżkowały w środę po ponad 2 proc., a w skali trzech pierwszych sesji minionego tygodnia zyskiwały po 1,5–1,6 proc.

Na głównych europejskich parkietach także utrzymywały się umiarkowanie dobre nastroje. DAX do środy zwyżkował o prawie 1 proc., a paryski CAC 40 niewiele mu ustępował. O nieco ponad 1 proc. w górę szedł londyński FTSE 250. Jedynie szeroki Stoxx Euro 600 wykazywał słabość, zwyżkując o 0,1 proc. Od czterech tygodni systematycznie, choć niezbyt dynamicznie, poprawiają się nastroje na rynkach wschodzących. MSCI Emerging Markets rósł o 1 proc.

Byki z Książęcej próbują kontratakować

Choć wakacje w pełni i trudno się spodziewać spektakularnych wydarzeń, na warszawskim parkiecie coś jednak się dzieje. Generalnie od dziesięciu tygodni wykresy głównych indeksów kreślą trend boczny, ale zmienność bywa całkiem przyzwoita. Mimo niewielkich obrotów świadczy to jednak o trwającej walce obu stron rynku o zdobycie przewagi. Wynik tych zmagań obarczony jest jednak dużą dozą niepewności, związaną z rozwojem wydarzeń na światowych giełdach, ale także ze znaczącym wpływem czynników lokalnych. W tej ostatniej kwestii dominujące w najbliższym czasie wydają się rządowe plany dotyczące pomysłów utemperowania nadmiernych zysków firm. Ten główny czynnik ryzyka prawdopodobnie negatywnie odbije się na spółkach paliwowych i energetycznych, a więc ucierpi przede wszystkim indeks największych spółek.

WIG20 do środy zwyżkował o 2,5 proc., co na razie należy traktować jedynie jako odreagowanie po sięgającej 4 proc. przecenie z poprzedniego tygodnia. Od połowy czerwca indeks porusza się w dość wąskim przedziale między 1600 a 1740 punktów. Na wykrystalizowanie się bardziej zdecydowanego kierunku ruchu trzeba będzie prawdopodobnie poczekać do końca wakacji. Wskaźnik szerokiego rynku zyskał 2 proc., mWIG40 szedł do środy w górę o 1,4 proc., kontynuując łagodną tendencję wzrostową, a sWIG80 zyskiwał jedynie 0,1 proc. Naszemu rynkowi zdecydowanie sprzyjało osłabienie się amerykańskiej waluty. WIG20 w przeliczeniu na dolary podskoczył o ponad 5 proc., a MSCI Poland rósł o 4,5 proc. Szukając wskazówek co do kondycji naszego rynku, należy wciąż obserwować sytuację na rynku walutowym. Konfrontacyjny kurs rządzącej koalicji wobec Unii Europejskiej nie rokuje w tej kwestii najlepiej, podobnie jak prawdopodobne łagodzenie nastawienia Rady Polityki Pieniężnej i bliski koniec cyklu podwyżek stóp procentowych. Inwestorzy będą więc szans na zyski szukać raczej w segmencie małych i średnich firm.

W gronie blue chips niedźwiedzie zdominowały akcje jedynie dwóch spółek, CD Projektu i Dino. W przypadku producenta gier trend spadkowy trwa od końca 2020 r. i odebrał mu w tym czasie 80 proc. wartości. Do środy spadek sięgał niespełna 1 proc. Walory Dino, znajdujące się w długoterminowym trendzie wzrostowym, doświadczyły jedynie poważniejszej korekty, ale od kilkunastu tygodni kontynuują dobrą passę, choć do powrotu do rekordowego poziomu niewiele już brakuje. W ostatnich dniach zniżkowały o ponad 4 proc. Najwyraźniej inwestorzy uznali, że w wycenach akcji banków uwzględnione są już wszystkie czynniki ryzyka i koszty związane z pomysłami typu wakacje kredytowe. W czołówce po byczej stronie dominował sektor bankowy. Papiery mBanku skoczyły o 8 proc. Tym samym zniwelowane zostały straty po tąpnięciu z połowy lipca. Walory Pekao rosły o ponad 5 proc., a PKO BP o ponad 4 proc. WIG-banki szedł w górę o 5 proc., starając się przełamać złą passę. Solidne zwyżki miały miejsce w sektorach odzieżowym i górniczym. WIG-odzież rósł o 3,8 proc., głównie za sprawą sięgającej 4,8 proc. zwyżki akcji LPP. Jest to jednak tylko odreagowanie silnej przeceny z poprzedniego tygodnia. WIG-górnictwo stara się powrócić do tendencji wzrostowej, zwyżkując o 3,6 proc. To przede wszystkim efekt 4-proc. wzrostu notowań akcji KGHM, w reakcji na poprawę sytuacji na rynku miedzi. Walory JSW drożały o 2 proc. W przypadku obu spółek do przełamania negatywnych tendencji jeszcze daleka droga. Dobrze radzili sobie przedstawiciele handlu. Papiery Allegro zwyżkowały o 6,5 proc., kontynuując wzrostowe odreagowanie, trwające już osiem tygodni. W tym czasie zwyżka sięga już ponad 40 proc., a więc można mówić o zmianie tendencji. Walory Pepco drożały o ponad 4 proc.

Czytaj więcej

Indeks Nasdaq Composite zdołał uciec z objęć niedźwiedzia

Indeksowi średniaków mocno pomagały rosnące o 12,5 proc. akcje Alior Banku. Walory ING Banku Śląskiego drożały o niemal 7 proc., a Millennium o 5 proc. Po niewielkiej korekcie do dynamicznej tendencji wzrostowej wróciły papiery PKP Cargo, które zwyżkowały o prawie 10 proc. O niemal 9 proc. w górę szły akcje Develii, przełamując kilkutygodniową tendencję boczną. Z niedawną zapaścią radzą sobie coraz lepiej papiery Wirtualnej Polski, rosnąc do środy o prawie 6 proc. Po niedźwiedziej stronie rynku wyróżniały się przeceniane o ponad 17 proc. akcje Mabionu. To efekt informacji o dużej stracie poniesionej przez amerykańską firmę Novavax, z którą Mabion kooperuje w produkcji szczepionki na covid. Po zwiększeniu dynamiki wzrostowej tendencji papierów Budimeksu w poprzednich dwóch tygodniach przyszedł czas na jej korektę, której wyrazem był niemal 5-proc. spadek walorów spółki. Nieoczekiwane wyłączenie bloku energetycznego w Jaworznie przyczyniło się do przedłużenia przeceny papierów Tauronu. Trzeci tydzień z rzędu taniały one po ponad 4 proc.

Paliwa trochę tańsze, metale drożeją

Poprzedni tydzień przyniósł mocną przecenę większości surowców energetycznych. W ostatnich dniach ciągu dalszego tej tendencji nie było, a wzrostowe odreagowanie okazało się dość mizerne. Do środy notowania amerykańskiej ropy WTI ulegały symbolicznym zmianom, a cena trzymała się w okolicach 90 dolarów za baryłkę, czyli na poziomie najniższym od lutego. Bardzo podobnie kształtowała się sytuacja na rynku europejskiej Brent, za baryłkę której trzeba było płacić nieco poniżej 95 dolarów. Powszechna jest opinia, że wzrostowa tendencja wyhamowała z powodu obaw o kondycję globalnej gospodarki. Równoważy to niepokojące doniesienia dotyczące ograniczeń dostaw surowca z Rosji. Po informacji o wstrzymaniu transportu rurociągiem Przyjaźń na Węgry, Słowację i do Czech, przejściowo na rynku pojawiła się mała panika, ale sytuacja szybko wróciła do normy. Spokojniej jest także na rynku gazu, którego notowania zniżkowały o około 2 proc., ale wciąż znajdują się na wysokim poziomie, bliskim rekordom z początku marca. O prawie 9 proc. w górę szły notowania węgla, ale trzeba pamiętać, że przecena z poprzedniego tygodnia wyniosła niemal 20 proc.

Można odnieść wrażenie, że rynek metali przemysłowych już wcześniej zdyskontował sporą część obaw związanych ze słabymi perspektywami światowej gospodarki i obecnie znajduje się w fazie wzrostowego odreagowania niedawnej przeceny. Notowania kontraktów terminowych na miedź zwyżkują od czterech tygodni, łącznie o 15 proc. Należy jednak pamiętać, że miedź jest wciąż o 19 proc. tańsza niż na początku roku, a od marcowego szczytu do połowy lipca potaniała aż o 30 proc. O zmianie trendu wciąż trudno mówić. Od poziomu najniższego od drugiej połowy czerwca starają się oderwać notowania aluminium, ale idzie to znacznie słabiej, niż w przypadku miedzi. Srebrny metal drożał do środy o nieco ponad 1 proc. O ponad 1 proc. w górę szły także notowania rudy żelaza, ale cena złomu zwyżkowała o prawie 4 proc. Wzrostowe odreagowanie kontynuuje pallad, drożejąc o ponad 5 proc. Czwarty tydzień z rzędu w górę idą notowania platyny, ale tym razem zwyżka sięgała jedynie 1,5 proc. Z osłabienia dolara wciąż korzysta złoto, którego notowania idą w górę czwarty tydzień z rzędu, tym razem o ponad 1 proc., a podkreśleniem tej tendencji jest powrót ceny kruszcu powyżej 1800 dolarów za uncję. Notowania srebra, jak zazwyczaj, poruszają się bardziej dynamicznie, do środy szły w górę o ponad 4 proc.

Spadkowej tendencji nie zmieniły niewielkie zwyżki cen sporej części towarów rolnych. Pszenica drożała do środy o prawie 3 proc., ale odbywało się to nie bez przeszkód. O ponad 2 proc. w górę szły ceny soi, a kukurydzy o niemal tyle samo. Budzący u nas spore emocje cukier drożał na światowych giełdach o 1,5 proc. Cena kawy zwyżkowała o ponad 5 proc., a kakao drożało o 3 proc. Po kilku tygodniach silnej przeceny o ponad 15 proc. w górę poszły ceny drewna. Jak widać, nie tylko u nas „poważnie” myśli się o zimowym ogrzewaniu.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty