#WykresDnia: Trudne zadanie EBC

Jak znaleźć poziom stóp procentowych, który będzie jednocześnie optymalny dla Francji (inflacja HICP w kwietniu 5,4 proc. r/r) oraz Estonii (inflacja 19,1 proc. r/r)?

Publikacja: 19.05.2022 08:51

#WykresDnia: Trudne zadanie EBC

Foto: Adobestock

parkiet.com

Czołowy urzędnik Europejskiego Banku Centralnego podniósł perspektywę podwyżki stóp procentowych o pół punktu procentowego w lipcu, jeśli inflacja będzie nadal rosła. Po raz pierwszy dyskutowano o tak agresywnej zmianie.

Wtorkowe komentarze szefa holenderskiego banku centralnego Klaasa Knota, jednego z bardziej jastrzębich członków organu ustalającego stopy procentowe EBC, wywołały zamieszanie na rynkach finansowych: euro wzrosło o 1,1 proc. w stosunku do dolara amerykańskiego do 1,0546 USD, a ceny obligacji rządowych strefy euro spadły. Rynki pieniężne wyceniły na 106 punktów bazowych, czyli 1,06 proc., zacieśnienia do grudnia po komentarzach, w porównaniu z 86 punktami bazowymi pod koniec ubiegłego tygodnia.

Prezes EBC Christine Lagarde zasygnalizowała, że pierwsza podwyżka stóp banku od ponad dekady prawdopodobnie nastąpi na lipcowym posiedzeniu Rady Prezesów. Ale ona i wielu innych decydentów podkreślało, że będą się poruszać tylko „stopniowo” – wskazując, że wszelkie zmiany stóp będą się odbywać w przyrostach o ćwierć punktu.

Komentarze Knota czynią go pierwszym członkiem rady zarządzającej EBC, który powiedział, że może podnieść stopę depozytową o pół punktu procentowego w lipcu. To podniosłoby stawkę od minus 0,5 procent do zera w jednym ruchu.

– Opierając się na obecnej wiedzy, wolę podnieść naszą stopę procentową o ćwierć punktu procentowego – chyba że nowe dane napływające w ciągu najbliższych kilku miesięcy sugerują, że inflacja dalej rośnie lub się kumuluje – powiedział holenderskiemu programowi telewizyjnemu College Tour. – Jeśli tak jest, nie można wykluczyć również większych podwyżek – dodał. – W takim przypadku logiczny następny krok wyniósłby [do] pół punktu procentowego – stwierdził.

Inflacja w strefie euro w kwietniu osiągnęła 7,5 proc. – znacznie powyżej docelowej stopy EBC wynoszącej 2 proc. – a presja cenowa nadal narasta z powodu następstw rosyjskiej inwazji na Ukrainę i blokady koronawirusa w Chinach.

– To pierwsze takie oświadczenie kwestionujące zobowiązanie EBC do stopniowego zacieśniania polityki – powiedział Frederik Ducrozet, strateg w Pictet Wealth Management. – Teraz jest to również propozycja, której gołębie mogą się sprzeciwić. W nadchodzących dniach będę uważnie obserwował ich reakcję.

– Nie osiągnęliśmy szczytu inflacji w Europie, więc nie powinniśmy oczekiwać, że EBC złagodzi swoją retorykę – powiedział Antoine Bouvet, strateg ds. stóp w ING Bank.

EBC ostatnio podniósł stopy procentowe w 2011 r., co zostało później uznane za błąd przez wielu ekonomistów, ponieważ zapowiadał kryzys zadłużenia UE. Tym razem wielu jego urzędników – zwłaszcza południowoeuropejskich „gołębi” – podkreśla wagę zachowania ostrożności ze względu na ryzyko recesji w strefie euro.

Europejskie obligacje skarbowe spadły wraz ze wzrostem euro po komentarzach Knota, a rentowność 10-letniego niemieckiego Bunda wzrosła o 0,08 punktu procentowego do 1,02 proc. Oczekiwania na podwyżki stóp EBC również wzrosły, a rynki pieniężne sygnalizują oczekiwania, że bank centralny podniesie w tym roku stopy o 1 punkt procentowy z około 0,93 punktu procentowego poprzedniego dnia, według danych Bloomberga.

Wspólna waluta znalazła się w tym roku pod silną presją wynikającą z oczekiwań, że Rezerwa Federalna USA zaostrzy politykę monetarną znacznie szybciej niż EBC, a niektórzy decydenci w strefie euro obawiają się, że słabsze euro będzie napędzać inflację poprzez wzrost cen importowych. Fed podniósł w tym miesiącu swoją referencyjną stopę procentową o pół punktu procentowego po raz pierwszy od 2000 r. i wysłał silny sygnał, że zamierza podwyższyć ją o tę samą kwotę na kolejnych dwóch posiedzeniach.

Jednak inne władze monetarne, takie jak Bank Anglii, były bardziej ostrożne w podnoszeniu stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego. Lagarde powiedział w zeszłym tygodniu, że biorąc pod uwagę rosnącą niepewność co do wzrostu, EBC będzie kontynuował „gradalizm dotyczący tempa dostosowania polityki pieniężnej”.

Kit Juckes, strateg makro w Société Générale, powiedział, że EBC prawdopodobnie nie podniesie stóp o więcej niż ćwierć punktu procentowego w lipcu, dodając: „To nie znaczy, że nie będzie tam ludzi zaniepokojonych tym, jak wysoka jest inflacja."

Claus Vistesen, główny ekonomista ds. strefy euro w Pantheon Macroeconomics, powiedział, że szybsze niż oczekiwano podwyżki stóp przez EBC wesprą euro. – Perspektywy dla eurodolara są złe ze względu na Ukrainę. Jeśli otrzymamy więcej informacji o embargu na ropę lub gaz albo o przyspieszeniu inwazji, będzie to nieproporcjonalnie obciążać euro – dodał jednak.

Nie wszyscy są przekonani, że EBC zdoła osiągnąć agresywne tempo zacieśniania polityki pieniężnej, zwłaszcza biorąc pod uwagę niesprzyjające wzrosty. Niektórzy stratedzy twierdzą raczej, że ostatnia jastrzębia zmiana może być próbą wzmocnienia wspólnej waluty. W zeszłym tygodniu euro osiągnęło nowe pięcioletnie minimum w stosunku do dolara, po raz pierwszy od 2002 roku ukazując parytet wobec dolara. Pojawiły się dalsze ostrzeżenia o globalnej presji cenowej, ponieważ prezes M&S Archie Norman powiedział, że nie byłoby zaskoczeniem, gdyby inflacja cen żywności w ciągu roku zbliżała się przedziału między 8 a 10 proc.

W sondażu Reutersa ekonomiści oczekują, że Europejski Bank Centralny podniesie stopę depozytową po raz pierwszy od ponad dekady w lipcu i wyprowadzi ją z ujemnego obszaru na kolejnym posiedzeniu we wrześniu, pomimo 30-proc. szansy na recesję w ciągu roku.

Według większości ekonomistów ankietowanych od 10 do 16 maja bank zakończy program skupu obligacji w lipcu, po czym nastąpi podwyżka o 25 punktów bazowych kilka tygodni później.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty