Teraz czas na stabilizację, później – na poprawę

Po wyjątkowo przeciętnym III kwartale IV kwartał znów może przynieść pozytywne sygnały z polskich banków. Niestety, wprowadzenie opłaty ostrożnościowej może wszystko zmienić.

Publikacja: 21.11.2013 13:00

Teraz czas na stabilizację, później – na poprawę

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz RG Rafał Guz

Po dość obiecującej końcówce I półrocza w wykonaniu banków apetyty inwestorów były ogromne. Niestety III kwartał wcale ich nie zaspokoił. Co prawda większość spółek zaraportowała dobre wyniki, ale trudno je nazwać rewelacyjnymi. Na tym tle wyróżnili się tylko dwaj pozytywni i dwaj negatywni bohaterowie.

Liderzy minionego sezonu

Najbardziej zaskoczył BZ WBK. Zysk banku okazał się aż o 25 proc. wyższy od oczekiwań rynku (537,4 mln zł wobec 431,4 mln zł). W ujęciu kwartalnym zysk netto zwiększył się aż o 28 proc. Nieco lepiej od oczekiwań wypadł też wynik odsetkowy, a przychody z tytułu prowizji i opłat były minimalnie poniżej szacunków rynku. Zmalał zaś wynik handlowy, co jednak analityków szczególnie nie dziwiło, biorąc pod uwagę kiepską koniunkturę na rynku długu.

– Okazało się też, że korzyści z fuzji z Kredyt Bankiem były większe, niż zakładał rynek – podkreśla Michał Sobolewski, analityk DM IDMSA.

Kolejnym pozytywnym bohaterem ubiegłego kwartału był ING BSK. Zysk netto w III kwartale wyniósł 234,4 mln zł, czyli o 14 proc. więcej od prognoz analityków (204,8 mln zł). W ujęciu kwartalnym zysk wzrósł o 8 proc. Nieco słabiej, bo o 6 proc., poprawił się wynik odsetkowy, a wynik z tytułu prowizji zmalał o jedną dziesiątą.

Z drugiej strony inwestorów rozczarował Citi Handlowy. Zgodnie z prognozami analityków nie udało się już utrzymać wysokiego wyniku na sprzedaży papierów dłużnych. Zysk netto spadł do 165,2 mln zł z 251,2 mln zł rok wcześniej. Kolejnym negatywnym bohaterem był Alior Bank, który co prawda wypadł lepiej od oczekiwań (zysk netto w III kwartale 36,4 mln zł), ale wynik był obciążony zmianami księgowania przychodów bancassurance (bankowość ubezpieczeniowa), które obniżyły wynik netto w tym okresie aż o 105 mln zł.

Stabilizacja i sezonowość

Z naszej sondy wśród analityków wynika, że IV kwartał może dostarczyć wielu pozytywnych sygnałów z polskich banków. Eksperci przekonują, że końcówka roku powinna wreszcie przynieść stabilizację, a nawet poprawę wyniku odsetkowego.

– Rynek czeka na wyniki największego banku, czyli PKO BP, i zastanawia się, czy już teraz tendencja zostanie złamana – zaznacza Sobolewski. A szansa na poprawę jest dość spora.

– Zatrzymaliśmy spadek wyniku odsetkowego. Będziemy kontynuowali jego wzrost – zapewniał kilka dni temu Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.

Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS, zwraca z kolei uwagę na oznaki poprawy wyniku prowizyjnego.

– Sektor powinien odczuć jego pozytywną kontrybucję. Wynik ten w IV kwartale będzie wsparty przychodami związanymi z rynkiem kapitałowym (efekt dalszych napływów do funduszy inwestycyjnych i kilku oczekiwanych debiutów na giełdzie) oraz większą transakcyjnością w okresie przedświątecznym – przekonuje.

Analityk DM BPS oczekuje, że wynik handlowy nie będzie miał dużego znaczenia dla wyników spółek, a banki nadal będą kontrolowały swoje koszty. Wśród kandydatów do dalszej poprawy wyników oprócz PKO BP wyróżnia się ING BSK. Prezes tego ostatniego, Małgorzata Kołakowska, informowała niedawno, że bank zamierza utrzymać dwucyfrową dynamikę wzrostu portfela kredytowego klientów detalicznych w kolejnych kwartałach. Wraz z dobrą kontrolą marży odsetkowej przemawia to za dalszą poprawą wyników banku. Sobolewski wyróżnia jeszcze Getin Holding. – Grupa działa na wschodnich rynkach (Rosja, Ukraina, Białoruś), a tam transakcyjność w IV kwartale jest jeszcze większa niż w Polsce – przekonuje.

Podatek może namieszać

Ale przyszły sezon wynikowy może mieć też negatywnych bohaterów, takich jak Citi Handlowy. Powód? Niemożliwy do powtórzenia wynik na sprzedaży papierów i utworzenie rezerw restrukturyzacyjnych. Zarząd zapewnia jednak, że pierwsze efekty kosztowe restrukturyzacji pojawią się w I kwartale 2014 r., co powinno nieco uspokoić inwestorów. Jednocześnie spodziewa się stabilizacji marży odsetkowej. Analitycy rynkowi zdają się wątpić również w wyniki Pekao. Aż trzy instytucje: DI BRE, Millennium DM i JP Morgan obniżyły rekomendacje i prognozy dla tego banku.

– Znaczący wzrost wartości udzielanych kredytów, przy konserwatywnym podejściu banku do ryzyka, uważamy za mało prawdopodobny – pisze w swoim raporcie Michał Fidelus, analityk DI Investors.

Dla przyszłych wyników całego sektora kluczowe znaczenie będzie miała opłata ostrożnościowa. Maksymalna wysokość opłaty na rzecz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego może wynieść nawet 0,2 proc. aktywów ważonych ryzykiem i może znacznie obciążyć wyniki banków w IV kwartale, jeśli te musiałyby zapłacić za cały 2013 r.

Jak będzie wyglądał kolejny rok? Najprawdopodobniej jeszcze lepiej. Bankom będzie pomagać ożywienie gospodarcze i ruszająca perspektywa unijna. To zaś przyczyni się do lepszej sprzedaży kredytów. PKO BP i BZ WBK mogą polepszać wyniki wskutek fuzji. Pamiętajmy też o prawdopodobnych podwyżkach stóp procentowych.

[email protected]

Wojciech Wasilewski, analityk, Noble Securities

W ostatnim kwartale spodziewam się stabilizacji wyniku odsetkowego w bankach, który może okazać się wyższy od oczekiwań. Jeśli chodzi zaś o wynik z prowizji, to podejrzewam, że banki będzie wspierać dobra kondycja rynku kapitałowego, co będzie się wiązało z dużymi napływami na rachunki maklerskie i do funduszy inwestycyjnych. Pamiętajmy też o obniżkach stawek intercharge, co powinno negatywnie wpływać na przychody spółek z tego sektora. Kolejny istotny czynnik dotyczy sezonowości. Przed świętami więcej osób sięga po kredyty gotówkowe, co może polepszyć wolumeny sprzedaży. Kolejny rok również rysuje się optymistycznie. Banki wspierać będzie przede wszystkim poprawa PKB i ożywienie gospodarcze. Wydaje się też, że nie powinno być większych ruchów po stronie stóp procentowych. Choć mówi się, że polskie banki wyceniane są dość wysoko, to wydaje się, że nadal wiele z nich ma dalszy potencjał do zwyżek, a niektóre z nich mogą nawet zaatakować swoje historyczne maksima.

Jaromir Szortyka, analityk, DM PKO BP

W III kwartale pozytywnie zaskoczyły dwa banki: BZ WBK i ING BSK. W przypadku tego drugiego optymizmem mogą napawać wysokie wolumeny kredytowe oraz dobra pozycja płynnościowa. Myślę, że bank jest dobrze przygotowany na przyszłe ożywienie gospodarcze i wzrost popytu na finansowanie bankowe. Przy analizie wyników w IV kwartale kluczowa będzie opłata ostrożnościowa, jaka ma być nałożona na banki. Gdyby przyjąć, że opłata zostanie wprowadzona jeszcze w tym roku i nałoży na banki koszty związane z rozliczeniem się za cały 2013 r., wówczas wyniki wszystkich banków mogą być słabsze. W wariancie bardziej optymistycznym wydaje się, że zarówno BZ WBK, jak i ING BSK będą kontynuować dobre trendy. Słabiej może zaś wypaść Citi Handlowy z uwagi na rezerwę restrukturyzacyjną. W całym sektorze oczekuję stabilizacji bądź lekkiej poprawy wyniku odsetkowego. Istotna będzie też sezonowość, która może poprawiać wynik z tytułu prowizji i opłat. W 2014 r. sektorowi sprzyjać będzie cykl gospodarczy, a co za tym idzie, prawdopodobieństwo lepszej sprzedaży kredytów.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?