Dwa lata temu Polska była w Unii Europejskiej zieloną wyspą, jedynym krajem, który uniknął recesji. W ubiegłym roku także była – obok Słowacji, Szwecji i Niemiec – najbardziej dynamiczną gospodarką. Nasz PKB zwiększył się według szacunków ekonomistów o około 3,7 proc., podczas gdy tempo wzrostu gospodarczego strefy euro sięgnęło przypuszczalnie 1,7 proc.
W 2011 r. Polska może wyróżnić się ponownie. Ekonomiści spodziewają się, że tempo wzrostu naszego PKB przyspieszy do około 4 proc., podczas gdy Bank Światowy prognozuje, że w światowej gospodarce dojdzie do lekkiego spowolnienia. Dynamika jej rozwoju sięgnąć ma 3,3 proc., w porównaniu z 3,9?proc. w ubiegłym roku. Nieco bardziej optymistyczny jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który spodziewa się wzrostu światowej gospodarki o 4,2 proc., po 4,8 proc. w 2010 r. To jednak prognozy z października, gdy kryzys zadłużeniowy w strefie euro zdawał się opanowany.
[srodtytul] Nadzieja w USA[/srodtytul]
Przyczyn spodziewanego słabnięcia światowej koniunktury jest kilka. Część ekonomistów uważa, że jest to jedynie normalizacja tempa wzrostu po ubiegłym roku – który był okresem gwałtownego odbicia po recesji – napędzanego wygasającymi już programami stymulacyjnymi. Jedną z największych tegorocznych niewiadomych, która różnymi kanałami będzie prowadziła do hamowania światowej gospodarki, jest jednak właśnie eskalacja problemów fiskalnych na obrzeżach eurolandu. Nawet gdyby kryzys udało się zażegnać, podjęte już i planowane programy oszczędnościowe w krajach tego regionu będą zapewne ujemnie wpływały na dynamikę ich rozwoju. Gospodarka całej strefy euro ma?się powiększyć według prognoz zaledwie o 1,5 proc.
W wyraźnie lepszej sytuacji wydają się być Stany Zjednoczone, które jako jedna z nielicznych dojrzałych gospodarek mają w tym roku szansę przyspieszyć. Choć według Banku Światowego ich PKB powiększy się w 2011 r. o 2,8 proc., a więc tyle samo, ile w roku minionym, to ekonomiści średnio spodziewają się jednak zwyżki o 3?proc. W ten sposób ma się uwidocznić ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej, które tamtejszy bank centralny będzie kontynuował do połowy roku. A także uchwalony w grudniu fiskalny pakiet stymulacyjny, składający się głównie z ulg podatkowych.