Ubie­gły ty­dzień nie przy­niósł na ty­le zde­cy­do­wa­nych ru­chów na in­dek­sie WIG20, by mo­gły one ja­sno wska­zy­wać, jak za­cho­wa się wskaź­nik w śred­nim ter­mi­nie. Piąt­ko­wa se­sja za­koń­czy­ła się wy­ni­kiem 2178 pkt i znów za­da­je­my so­bie py­ta­nie: co da­lej?

Zgod­nie z kon­tra­riań­skim po­dej­ściem ma­my do czy­nie­nia z wy­prze­da­niem ryn­ku. Wska­zu­je na to oscy­la­tor RSI, któ­ry do­tarł pod ko­niec kwiet­nia do gra­ni­cy 30 pkt. Choć w śro­dę niedź­wie­dzie pró­bo­wa­ły sfor­so­wać lo­kal­ny do­łek na po­zio­mie 2157 pkt, sztu­ka ta nie po­wio­dła się. Wy­glą­da więc na to, że in­deks for­mu­je twar­de dno pod od­bi­cie. Je­śli spoj­rzy­my wstecz, oscy­la­tor RSI?do­cie­rał do stre­fy wy­prze­da­nia dwu­krot­nie – we wrze­śniu i grud­niu. Od­bi­cie, któ­re póź­niej na­stę­po­wa­ło, pro­wa­dzi­ło kurs in­dek­su w oko­li­cę 2450 pkt, czy­li do gór­nej gra­ni­cy śred­nio­ter­mi­no­wej kon­so­li­da­cji. Je­śli hi­sto­ria się po­wtó­rzy, a po­dob­no lu­bi to ro­bić, cze­ka nas pra­wie 200-pkt rajd w gó­rę.

Nie­ste­ty jest i dru­ga stro­na me­da­lu. WIG20 kon­se­kwent­nie ob­ni­ża pu­łap no­to­wań od po­cząt­ku lu­te­go. Gieł­do­wi pe­sy­mi­ści za­uwa­żą, że to niedź­wie­dzie ma­ją obec­nie prze­wa­gę na ryn­ku, co ob­ra­zu­je m.in. wskaź­nik ru­chu kie­run­ko­we­go. Li­nia -DI po­ło­żo­na nad +DI po­twier­dza trend spad­ko­wy, a ro­sną­cy ADX su­ge­ru­je, że je­go tem­po ro­śnie. Do­pó­ki ta­ki układ wskaź­ni­ka bę­dzie się utrzy­my­wał, wid­mo spad­ku do stre­fy 2100–2050 pkt bę­dzie się przy­bli­żać. Doj­ście do tak ni­skich po­zio­mów zwięk­szy oczy­wi­ście szan­sę na wy­bi­cie z po­nadpół­rocz­nej kon­so­li­da­cji, co mo­że skut­ko­wać sil­ną wy­prze­da­żą.

Ma­my więc dwa skraj­ne sce­na­riu­sze i naj­bliż­sze ty­go­dnie po­win­ny po­ka­zać, któ­ry z nich ma wię­cej zwo­len­ni­ków.