Aby zacząć kupować akcje wystarczy rachunek maklerski i zdeponowana na nim gotówka. Nieco więcej wysiłku trzeba włożyć, by inwestycje zaczęły przynosić efekty w postaci zysków. Niezbędna jest wiedza, doświadczenie i trochę szczęścia. To drugie zdobywa się latami, dlatego początkującemu inwestorowi musi wystarczyć wiedza. Rozpoczynając przygodę z giełdą, trzeba mieć przynajmniej ogólne pojęcie, jak działają rynki finansowe i orientować się, w jaki sposób można zarabiać na akcjach i innych instrumentach. Bez tego ani rusz.
Zysk bez gwarancji
Jedna z podstawowych zasad rządzących rynkami finansowymi brzmi: im większego zysku oczekuje inwestor, tym mniejszą są szansę, że go osiągnie. Wszyscy wiemy, że pewny, choć niewielki zysk można dostać tylko na lokacie w banku. Posiadając akcje nie ma się żadnej gwarancji, że zarobimy. Ceny akcji mogą się codziennie zmieniać. Ich wartość może rosnąć lub spadać. Zysk inwestora nie jest w żaden sposób ograniczony. Strata może w najgorszym wypadku (np. bankructwa spółki) pozbawić śmiałka wszystkich oszczędności.
Inwestując na giełdzie ryzyka wyeliminować się nie da, ale na pewno można je ograniczyć. Jednym ze sprawdzonych sposobów stosowanym przez inwestorów od lat jest tzw. dywersyfikacja portfela, czyli lokowanie pieniędzy w różne instrumenty lub w różne spółki. Inwestor posiadając akcje jednej tylko firmy sporo ryzykuje, ponieważ każde załamanie jej kursu, np. w wyniku nieprzewidzianych zdarzeń, może doprowadzić jego portfel do ruiny. Posiadając akcje dwóch lub więcej spółek, ryzyko jest rozproszone. Inaczej mówiąc, spadek wartości akcji jednej z firm może zostać zrekompensowany wzrostem drugiego lub trzeciego instrumentu z portfela. Ryzyko po prostu się rozkłada.
Informacja w cenie
Podstawowym błędem, który popełniają początkujący inwestorzy, jest niedostateczna wiedza o tym, co się dzieje na rynku i w samych spółkach. Na rynek codziennie napływają setki informacji. Część z nich jest na tyle istotna, że jest w stanie wywołać większe lub mniejsze ruchy cen. Inwestor nie powinien dać się zaskoczyć. Sposobem na to jest regularne przeglądanie komunikatów giełdowych ze spółek, rekomendacji analityków i zaglądanie do kalendarza publikacji ważnych danych gospodarczych. Warto też spojrzeć na wykresy. Tzw. analiza techniczna polega na wyciąganiu wniosków na podstawie dotychczasowych ruchów cen na rynku przedstawionych w postaci różnego rodzaju wykresów. Nawet jeśli nie zamierzamy dogłębnie ich analizować, bądźmy świadomi, że robią to inni gracze, podejmując decyzje inwestycyjne. Ich poczynania mogą mieć wpływ także na nasze pieniądze. Dlatego warto przynajmniej wiedzieć, jakie są kluczowe techniczne formacje, czy poziomy cen, na których koncentruje się uwaga pozostałych uczestników rynku, by móc przewidzieć ich zachowanie, gdy te poziomy zostaną przekroczone.
Bez planu ani rusz
Inwestowanie własnych pieniędzy na giełdzie bez jakiegokolwiek planu najczęściej kończy się porażką. Ustalenie strategii działania to podstawowa rzecz, o której każdy giełdowy gracz powinien pamiętać jeszcze przed zawarciem pierwszej transakcji.