Na giełdowe zyski trzeba solidnie zapracować

Inwestować na giełdzie może każdy, kto ma choć trochę wolnej gotówki. Ale gwarantowanych wygranych tutaj nie ma. Do finansowych szachów lepiej się przygotować, obmyślając odpowiednią strategię.

Aktualizacja: 13.02.2017 05:34 Publikacja: 27.11.2012 05:00

Na giełdowe zyski trzeba solidnie zapracować

Foto: GG Parkiet

Aby zacząć kupować akcje wystarczy rachunek maklerski i zdeponowana na nim gotówka. Nieco więcej wysiłku trzeba włożyć, by inwestycje zaczęły przynosić efekty w postaci zysków. Niezbędna jest wiedza, doświadczenie i trochę szczęścia. To drugie zdobywa się latami, dlatego początkującemu inwestorowi musi wystarczyć wiedza. Rozpoczynając przygodę z giełdą, trzeba mieć przynajmniej ogólne pojęcie, jak działają rynki finansowe i orientować się, w jaki sposób można zarabiać na akcjach i innych instrumentach. Bez tego ani rusz.

Zysk bez gwarancji

Jedna z podstawowych zasad rządzących rynkami finansowymi brzmi: im większego zysku oczekuje inwestor, tym mniejszą są szansę, że go osiągnie. Wszyscy wiemy, że pewny, choć niewielki zysk można dostać tylko na lokacie w banku. Posiadając akcje nie ma się żadnej gwarancji, że zarobimy. Ceny akcji mogą się codziennie zmieniać. Ich wartość może rosnąć lub spadać. Zysk inwestora nie jest w żaden sposób ograniczony. Strata może w najgorszym wypadku (np. bankructwa spółki) pozbawić śmiałka wszystkich oszczędności.

Inwestując na giełdzie ryzyka wyeliminować się nie da, ale na pewno można je ograniczyć. Jednym ze sprawdzonych sposobów stosowanym przez inwestorów od lat jest tzw. dywersyfikacja portfela, czyli lokowanie pieniędzy w różne instrumenty lub w różne spółki. Inwestor posiadając akcje jednej tylko firmy sporo ryzykuje, ponieważ każde załamanie jej kursu, np. w wyniku nieprzewidzianych zdarzeń, może doprowadzić jego portfel do ruiny. Posiadając akcje dwóch lub więcej spółek, ryzyko jest rozproszone. Inaczej mówiąc, spadek wartości akcji jednej z firm może zostać zrekompensowany wzrostem drugiego lub trzeciego instrumentu z portfela. Ryzyko po prostu się rozkłada.

Informacja w cenie

Podstawowym błędem, który popełniają początkujący inwestorzy, jest niedostateczna wiedza o tym, co się dzieje na rynku i w samych spółkach. Na rynek codziennie napływają setki informacji. Część z nich jest na tyle istotna, że jest w stanie wywołać większe lub mniejsze ruchy cen. Inwestor nie powinien dać się zaskoczyć. Sposobem na to jest regularne przeglądanie komunikatów giełdowych ze spółek, rekomendacji analityków i zaglądanie do kalendarza publikacji ważnych danych gospodarczych. Warto też spojrzeć na wykresy. Tzw. analiza techniczna polega na wyciąganiu wniosków na podstawie dotychczasowych ruchów cen na rynku przedstawionych w postaci różnego rodzaju wykresów. Nawet jeśli nie zamierzamy dogłębnie ich analizować, bądźmy świadomi, że robią to inni gracze, podejmując decyzje inwestycyjne. Ich poczynania mogą mieć wpływ także na nasze pieniądze. Dlatego warto przynajmniej wiedzieć, jakie są kluczowe techniczne formacje, czy poziomy cen, na których koncentruje się uwaga pozostałych uczestników rynku, by móc przewidzieć ich zachowanie, gdy te poziomy zostaną przekroczone.

Bez planu ani rusz

Inwestowanie własnych pieniędzy na giełdzie bez jakiegokolwiek planu najczęściej kończy się porażką. Ustalenie strategii działania to podstawowa rzecz, o której każdy giełdowy gracz powinien pamiętać jeszcze przed zawarciem pierwszej transakcji.

Co warto wcześniej zaplanować? Trzeba wybrać dogodny moment wejścia na rynek. Tu się przyda wiedza na temat bieżących wydarzeń i sprawdzenie, co wynika z analizy technicznej, a ściślej – jaki trend, przynajmniej średnioterminowy, obowiązuje na giełdzie.

Warto też wcześniej zdecydować, jaką stratę jesteśmy w stanie zaakceptować i jaki zysk nas satysfakcjonuje. I trzymać się tego w 100 proc. Mając już otwartą pozycję i działając?pod presją czasu oraz napływających na rynek informacji, możemy nie mieć czasu na podjęcie przemyślanej decyzji. Inwestorzy działając pod wpływem emocji, podejmują zazwyczaj niezwykle ryzykowne i błędne decyzje. Zasada jest jedna: nieprzemyślane ruchy, zwłaszcza jeśli są podejmowane w pośpiechu, rzadko przynoszą pozytywne skutki w postaci zysków.

Pułapki czyhają na rynku

Nawet jeśli inwestor jest w stanie kontrolować emocje, bardzo często podejmuje decyzje nie na podstawie własnej oceny, lecz kierując się oceną innych. Nie można polegać wyłącznie na tym, co mówią i robią inni uczestnicy rynku, np. na forach internetowych poświęconych tematyce giełdowej. Oni też mogą popełniać błędy. Inną pułapką, w którą często wpadają początkujący inwestorzy, jest kurczowe trzymanie się raz podjętej decyzji, nawet jeśli przynosi ona straty, łudząc się, że wkrótce sytuacja się odwróci. Zwykle przynosi to skutek odwrotny do oczekiwanego. Dlatego im szybciej nauczymy się zamykać pozycje przynoszące straty, tym lepiej dla naszego portfela.

[email protected]

10 przykazań inwestora giełdowego

1. Kupuj to, na czym się znasz i rozumiesz.

2. Bądź dobrze poinformowany – korzystaj z wielu źródeł informacji.

3. Opanuj emocje, one są złym doradcą.

4. Nie podążaj ślepo za tłumem.

5. Stwórz plan gry i trzymaj się go.

6. Dywersyfikuj swój portfel.

7. Kupuj plotki, sprzedawaj fakty.

8. Graj z trendem, nie przeciw niemu.

9. Ucinaj straty, póki są małe.

10. Pozwól rosnąć zyskom.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?