PKO BP, Synthos i CCC to spółki, których akcje warto mieć w portfelu w IV kwartale, gdyż ich ceny mogą szczególnie mocno wzrosnąć w tym czasie – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Parkiet" wśród przedstawicieli dziesięciu domów maklerskich. Akcje największego polskiego banku zostały wskazane przez pięciu ekspertów. Chemiczna i obuwnicza spółka otrzymały zaś po trzy pozytywne wskazania. Analityków poprosiliśmy również o wskazanie firm, których papierów lepiej unikać w IV kwartale. Najwięcej negatywnych wskazań otrzymał Eurocash, który został wytypowany przez pięć osób. Po trzy głosy otrzymały Grupa Lotos i PKN Orlen. Ekspertów prosiliśmy o wskazywanie spółek z indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80. W związku z tym, że niektóre firmy otrzymywały zarówno pozytywne, jak i negatywne głosy, to w tabeli zamieściliśmy różnicę między liczbą wskazań na plus i na minus. Wyłącznie pozytywne głosy otrzymały PKO BP i Synthos. W wypadku CCC przy czterech głosach na plus nie obyło się bez jednego wskazania na minus. Jeszcze bardziej podzielone opinie panowały w wypadku KGHM i Budimeksu. Akcje miedziowego koncernu poleciło trzech analityków, dwóch kolejnych radziło ich jednak unikać. Budowlana firma otrzymała zaś po dwa pozytywne i negatywne wskazania.
Niezła koniunktura?
Ekspertów spytaliśmy również o to, jaka sytuacja będzie panować na warszawskim parkiecie w ostatnim kwartale tego roku. Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający w Infinity8, spodziewa się dobrej koniunktury głównie ze względu na poprawiającą się sytuację gospodarczą, napływ środków do funduszy akcyjnych oraz kontynuację programu skupu aktywów przez amerykańską Rezerwę Federalną.
Umiarkowanymi optymistami w odniesieniu do koniunktury na GPW w IV kwartale są analitycy z Domu Maklerskiego BDM. – Dostrzegamy coraz bardziej optymistyczne odczyty makro z krajowej gospodarki i w szczególności „bycze" przesłanie płynące z sektora banków po wynikach za II kwartał 2013 r. Tym samym oceniamy, że ostatnie zwyżki, szczególnie w grupie średnich spółek, miały dość silne wsparcie fundamentalne – mówi Maciej Bobrowski, dyrektor działu analiz w DM BDM. – Uważamy, że inwestorzy przy kolejnych odsłonach wyników kwartalnych nadal będą mieli dość sporo ciekawych tematów do analizy, ale równocześnie będą już bardziej rozliczać podmioty z faktycznych danych, szczególnie że obecny ruch kursów akcji spółek „pod" oczekiwane ożywienie w wielu przypadkach jest spory – dodaje. Zaznacza przy tym jednak, że akurat skumulowany wynik netto dla spółek z WIG20 w III i IV kwartale 2013 r. prawdopodobnie będzie spadać szybciej w ujęciu rok do roku niż przy poprzednich okazjach. – Przyczynią się do tego słabsze rezultaty takich podmiotów, jak KGHM, JSW, PKN Orlen czy Lotos – wylicza. Zdaniem Bobrowskiego głównym czynnikiem ryzyka pozostają ewentualne dalsze perturbacje związane z OFE, które w ostatnim czasie zeszły trochę na drugi plan. Dla sytuacji na rynkach globalnych kluczowe będą zaś przyszłe działania Fedu i to, jak będą na nie reagować notowania poszczególnych klas aktywów.
Słabszy WIG20
Zbigniew Obara z BM Alior Banku uważa, że segment małych i średnich spółek w IV kwartale powinien dalej pozostawać pod wpływem napływu środków do TFI i optymizmu krajowych inwestorów. Jego zdaniem nieco gorzej w końcówce roku zachować się może natomiast WIG20, gdyż rośnie ryzyko większej korekty na zagranicznych rynkach akcji. – Spodziewam się, że dla indeksów mWIG40 i sWIG80 ostatni kwartał będzie lekko wzrostowy, a dla WIG20 neutralny – mówi Obara.
Ocenia on też, że w którymś momencie w IV kwartale powinniśmy być świadkami głębszej, przynajmniej 5-proc., korekty na głównych zagranicznych rynkach akcji.