Warunki na GPW są wyjątkowo sprzyjające: za nami świetne debiuty PEM oraz Idea Banku, które powinny rozruszać rynek IPO. RPP utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskich poziomach, oprocentowanie lokat bankowych jest skromne. Nareszcie ruszyły napływy do TFI, a lada chwila gospodarkę zasilą środki z UE. Szykuje się prawdziwa hossa?
– Jest za wcześnie, aby otwierać szampana. Szeroki rynek jest przygotowany do rynku byka, gorzej z blue chips. Bez wsparcia dużych spółek trudno oczekiwać hossy z prawdziwego zdarzenia – mówi Piotr Kaczmarek, ekspert Domu Maklerskiego BDM. Dopiero przełamanie przez WIG20 oporu 2600 pkt byłoby wiarygodnym potwierdzeniem, być może przełomem – dodaje.
Inwestorzy, którzy na początku roku postawili na akcje, nie mogą jednak narzekać. Wszystkie indeksy świecą w tym roku na zielono, a szeroki WIG jest najwyżej od początku 2008 r. Nawet w gronie dużych firm znajdziemy takie, które przyniosły dwucyfrowe stopy zwrotu. Wśród subindeksów sektorowych najlepiej radzi sobie WIG-Chemia.
Trzy najlepsze subindeksy
– Inwestorzy kupują akcje spółek z branży chemicznej ze względu na spodziewane dobre wyniki finansowe za I kwartał – mówi Adam Milewicz, analityk ING Securities. – W Azotach motorem wzrostu jest segment nawozowy, spółce pomagają niskie ceny gazu. Wyniki Ciechu napędza segment sody. Paradoksalnie drożeje także Synthos, który w I kwartale pokaże słabe wyniki, z pewnością gorsze niż przed rokiem. Uważam jednak, że będzie to dołek w obecnym cyklu, począwszy od II kwartału wyniki powinny się poprawiać. Tak więc najbardziej perspektywiczną inwestycją w branży chemicznej są właśnie akcje Synthosu.
Łeb w łeb z branżą chemiczną drożeją w tym roku spółki paliwowe. – Naszym zdaniem potencjał do dalszych zwyżek ma Orlen. W czwartek spółka publikuje raport za I kwartał 2015 r. i spodziewamy się bardzo dobrych wyników. Prognozujemy EBITDA (według LIFO) w wysokości 1,5 mld zł, czyli wzrost o 123 proc. r/r na poziomie znormalizowanym – komentuje Beata Szparaga, analityk DI Investors. – Uważamy, że w II kwartale, mimo obecnego odbicia cen ropy, spółce dalej będą sprzyjać wysokie marże rafineryjne.