Miniony miesiąc na warszawskiej giełdzie przebiegał pod znakiem przewagi kupujących, którym najwyraźniej zamarzyła się hossa podobna do tej, którą od miesięcy obserwujemy na rozwiniętych rynkach akcji. W rezultacie indeks szerokiego rynku WIG wybił się z półtorarocznej konsolidacji, osiągając najwyższy poziom od grudnia 2007 roku. Warto odnotować, że był to czwarty wzrostowy miesiąc z rzędu dla tego wskaźnika. Sprzyjającą koniunkturę z powodzeniem wykorzystali eksperci od fundamentów biorący udział w naszej rywalizacji. W rezultacie stopy zwrotu z portfeli, w skład których weszły wytypowane przez nich przed miesiącem spółki, okazały się lepsze od wyniku szerokiego rynku (WIG w ubiegłym miesiącu zyskał 4,4 proc.), ale także od portfela stworzonego dla „Parkietu" przez analityków technicznych, który podsumowaliśmy w poniedziałkowym wydaniu (w kwietniu zanotował 0,6 proc. straty). Uśredniony wynik wszystkich portfeli fundamentalnych wyniósł w ubiegłym miesiącu aż 6,6 proc.
Portfele coraz „grubsze"
W minionym miesiącu najbardziej zyskowny okazał się portfel stworzony przez analityków DM BDM. W ciągu zaledwie miesiąca udało im się wypracować ponad 10-proc. stopę zwrotu, wyprzedzając analityków DM BPS, których portfel zwiększył wartość o 9,8 proc. Powody do zadowolenia mogą mieć także pozostali uczestnicy rywalizacji. Wszystkie portfele wypracowały dodatnią stopę zwrotu.
Po czterech miesiącach tego roku zmagań z rynkiem zyskiem mogą się pochwalić wszyscy brokerzy. Na prowadzeniu umocnili się analitycy DM BDM. Ich portfel jest już o 48,7 proc. „grubszy" niż na początku tegorocznej rywalizacji. Nie zmienił się też wicelider, który pozostaje DM BPS. Broker, notując drugi najlepszy wynik w kwietniu, pokazał, że nie składa broni, jeśli chodzi o walkę o pierwszą lokatę. W tym roku zarobił już 37,7 proc. Trzecią pozycję utrzymali eksperci Noble Securities, którzy po czterech miesiącach są 31,9 proc. na plusie. Łącznie od początku rywalizacji fundamentalne portfele „Parkietu" mają dodatnią uśrednioną stopę zwrotu na poziomie 32 proc., podczas gdy WIG zyskał w tym czasie 9,8 proc.
W kwietniu brokerzy mieli ułatwione zadanie – zdecydowana większość spółek z warszawskiego parkietu rosła.