Stopy dywidend w tym roku kształtują się wyjątkowo korzystnie w porównaniu z ubiegłymi latami. Jak przyznają analitycy, to w dużej mierze efekt nie tyle hojności zarządów, ile stosunkowo niskich wycen na giełdzie. – Dotychczasowe zapowiedzi spółek co do podziału zysków za ostatni rok oraz ukształtowany konsensus pozwalają oczekiwać nieznacznie wyższej stopy dywidendy z WIG30 niż przed rokiem (4,1 proc. vs. 3,9 proc.). Kluczowe znaczenie dla finalnego rezultatu będą miały sektor bankowy oraz sektor energetyczny, których dywidendy są najbardziej wrażliwe na działania regulatorów oraz decyzje rządu reprezentującego Skarb Państwa – wskazuje Marcin Materna, szef analityków Millennium DM.
Górą mniejsze spółki
Wzięliśmy pod lupę spółki z szerokiego rynku i z naszej analizy wynika, że najwyższe stopy dywidend mogą zapewnić akcje Private Equity Managers. Spółka na jeden walor zamierza wypłacić aż 15 zł, co daje stopę sięgającą 11,3 proc. Atrakcyjny wskaźnik sięgający 10,6 proc. może zanotować ABC Data, pod warunkiem że na wypłatę z zysku trafi co najmniej tyle, ile w poprzednich latach. Co najmniej 9-proc. dywidendy można się spodziewać w Skarbcu TFI, Prime Car Management i PCC Rokicie.
Nieco więcej niewiadomych jest w przypadku dużych spółek z WIG20, które w poprzednich latach przyzwyczaiły inwestorów do sowitych wypłat. Biorąc pod uwagę obowiązującą politykę dywidendową, atrakcyjne stopy dywidend powinny zaoferować spółki energetyczne. Jednak w przypadku tego sektora istnieje spore ryzyko negatywnego scenariusza, czyli ich obniżki lub nawet zaniechania wypłaty. – Dywidendy w sektorze energetycznym mogą i prawdopodobnie będą obniżone ze względu na spodziewane znaczne inwestycje w nowe bloki energetyczne i śląskie górnictwo węglowe. Co więcej, jedynie PGE poinformowała, że znaczące odpisy nie wpłyną na jej politykę dywidendową – nie uczyniły tego ani Tauron, ani Enea, choć obie spółki odpisały znaczące kwoty, przez co roczny wynik netto w obu spółkach jest ujemny – zwraca uwagę Paweł Puchalski, szef analityków DM BZ WBK. – Ze względu na odpisy i przyszłe nakłady inwestycyjne należy się liczyć z ryzykiem istotnego ograniczenia wypłat dywidend zarówno w Enei, jak i w Enerdze, a zarząd Tauronu sam zadeklarował dywidendę za 2015 rok na poziomie 0,1 zł za akcję, o 33 proc. niższą niż przed rokiem – dodaje.
O wysokich dywidendach mogą raczej zapomnieć posiadacze akcji firm wydobywczych – KGHM i Bogdanki. – Skala odpisów i raportowane straty netto za 2015 r. stawiają ich dywidendy pod znakiem zapytania. W mojej ocenie prawdopodobieństwo istotnego ich obniżenia bądź w ogóle braku jest znaczące – mówi Puchalski.
W miarę jasna jest sytuacja w sektorze finansowym. Biorąc pod uwagę oczekiwaną stopę dywidendy, najatrakcyjniej wygląda propozycja PZU (7,8 proc.). Z banków, które podzielą się zyskiem, najbardziej hojny dla akcjonariuszy będzie Handlowy. W tym przypadku wskaźnik dywidendy wyniesie 5,7 proc. Na niewiele mniej mogą liczyć posiadacze walorów Pekao (5,5 proc.), który wypłaci niemal cały ubiegłoroczny zysk. Szanse na wypłatę z zysku mają jeszcze akcjonariusze ING Banku Śląskiego (3,6 proc.), BZ WBK(4,1 proc.) i PKO BP (3,7 proc.).