Wyniki finansowe branż, które najmocniej odczuły skutki wiosennego lockdownu wywołanego pandemią Covid-19, wyraźnie się poprawiły. Część wywodzących się z nich spółek w pełni wykorzystała okres ożywienia popytu, powracając do poziomów przychodów sprzed pandemii.
Handel wciąż ma pod górkę
Nie należy jednak popadać w hurraoptymizm, bo w niektórych branżach wyniki za IV kwartał pozostają wielką niewiadomą z uwagi na wprowadzenie ograniczeń związanych z drugą falą pandemii. Mimo efektownego odbicia w III kwartale czasowe zamknięcie centrów handlowych i mniejsza skłonność konsumentów do robienia zakupów będą miały negatywne skutki finansowe dla spółek handlujących odzieżą i obuwiem w IV kwartale, co częściowo powinna złagodzić dynamicznie rozwijająca się sprzedaż w segmencie online. – Poziom sprzedaży będzie uzależniony od dalszego rozwoju, a raczej wygaszania, pandemii Covid-19. Niedawne ograniczenia w handlu przynoszą powoli rezultaty i dobowa liczba zakażeń spada, ale w sumie cały czas jest na bardzo wysokim poziomie – zwraca uwagę Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku. – Okres świąteczno-noworoczny oraz ferie zimowe na pewno zwiększą ryzyko powrotu do tendencji wzrostowej, ale są nadzieje związane ze szczepionkami. Jeśli uda się sytuację pandemiczną ustabilizować i rząd zacznie luzować obostrzenia, to można się spodziewać, że wpłynie to pozytywnie na sprzedaż. Wydaje się, że konsumenci, o ile są bardzo zadowoleni z wygody, jaką daje e-handel, to także mają potrzebę robienia zakupów offline – zauważa. Biorąc pod uwagę wprowadzone ograniczenia epidemiczne w gospodarce i nastroje wśród konsumentów, nie należy się spodziewać równie udanej końcówki roku pod względem obrotów jak w poprzednich latach.
Elastyczność sposobem na kryzys
Dość szybko ze spadkiem przychodów uporała się Ambra, co dobrze wróży wynikom producenta win musujących i alkoholi w końcówce roku. W ocenie Marcina Palenika, analityka Millennium DM, ostatnie dwa kwartały pokazały, że rynek wina jest dość odporny na takie wydarzenia jak pandemia, a grupa Ambra potrafi działać elastycznie, dostosowując się do sytuacji. – Po mniejszym niż sądziliśmy spadku przychodów w czwartym kwartale roku obrotowego 2019/2020 (kwiecień–maj) w kolejnym przychody spółki wzrosły o 12,4 proc., czyli były na poziomie dynamik sprzed pandemii. Jednak, aby nie popadać w nadmierny optymizm, trzeba pamiętać, że wzrost wynikał częściowo z odroczonego popytu – zauważa ekspert. Warto też zauważyć, że końcówka roku kalendarzowego to tradycyjnie najlepszy okres pod względem sprzedaży w branży winiarskiej, w którym spółka odnotowywała duży sezonowy skok sprzedaży.
W najbardziej komfortowej sytuacji jest Inter Cars. Dystrybutorzy części samochodowych mimo przejściowego wahania w przychodach wykorzystali okres wiosennego lockdownu do szybkiej i skutecznej reorganizacji wydatków inwestycyjnych oraz ograniczenia kosztów operacyjnych, co znalazło odzwierciedlenie w lepszych od oczekiwań rynku wynikach. W ocenie Sylwii Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ, solidny pod względem wyników III kwartał pokazał, że cały 2020 rok nie będzie dla firmy stracony. – W naszych prognozach zakładamy, że tegoroczny zysk będzie wyższy od ubiegłorocznego i właściwie po trzech kwartałach nasza prognoza jest zrealizowana w prawie 90 proc. – wskazuje.