O ile główne indeksy warszawskiej giełdy mają w tym roku problem ze znalezieniem kierunku notowań, o tyle niektóre indeksy sektorowe wypracowały już całkiem pokaźną zwyżkę. Sprawdzamy, które spółki kryją się za ich sukcesem.
Duże oczekiwania
Porównując tegoroczne zmiany indeksów sektorowych GPW, najbardziej spektakularny wzrost zanotował WIG-leki (ponad 50 proc.). O jego potencjale decydują tak naprawdę dwie spółki: Mabion i Celon Pharma, mając łącznie 63 proc. udziału. Pierwsza z nich kilka dni temu rozbudziła duże nadzieje inwestorów, ogłaszając zawarcie ramowej umowy z amerykańskim koncernem Novavax w sprawie produkcji szczepionki przeciw Covid-19. Jest to pierwszy krok w kierunku potencjalnej umowy na wytwarzanie preparatu. Choć zarząd Mabionu podkreśla, że na obecnym etapie jest za wcześnie na określenie skali współpracy z Novavaksem oraz zakresu prac, które ostatecznie będą realizowane, analitycy nie mają wątpliwości, że jest to ogromna szansa dla firmy na rozwój biznesu. – Chociaż dotychczasowych osiągnięć spółki nie oceniam pozytywnie, umowa z Novavaksem jest moim zdaniem dobrą wiadomością dla inwestorów Mabionu. Efektywność szczepionki amerykańskiej spółki Novavax wynosi 96 proc. w przypadku pierwszej wersji koronawirusa (co na tle innych szczepionek jest bardzo dobrym rezultatem), a 86 proc. w przypadku wersji brytyjskiej. Ma ona zostać zarejestrowana w USA w maju tego roku i zapewne niedługo później nastąpi to również w Europie. Jeśli rejestracja szczepionki i jej wdrożenie do produkcji w Mabionie się powiedzie, spółka powinna od drugiej połowy 2021 znacznie zwiększyć swoje przychody – uważa Adrian Kowollik, analityk East Value Research.
Za Celon Pharmą przemawiają perspektywa rozwoju sprzedaży kluczowego leku Salmeksu na nowych rynkach oraz obiecujące projekty związane z nowymi lekami. – Celon Pharma, oprócz stabilnego portfela leków generycznych, rozwija kandydatów na nowe innowacyjne leki z zakresu ośrodkowego układu nerwowego, onkologii, immunologii i metabolizmu. Spółka posiada bogate portfolio projektów na różnych etapach rozwoju, w tym pięć na etapie badań klinicznych. Kolejne trzy projekty wejdą w fazę kliniczną w 2021 roku – wskazuje Krzysztof Radojewski, analityk Noble Securities. Jego zdaniem dywersyfikacja projektów zwiększa prawdopodobieństwo osiągnięcia przez spółkę sukcesu rynkowego poprzez rejestrację innowacyjnego leku.
W tym roku inwestorzy są pozytywnie nastawieni do banków, co sprawiło, że WIG-banki zyskał już 17 proc., choć po drodze nie brakowało nerwowych wahań. – Początek lutego był słaby dla polskich banków, ale potem indeks WIG-banki zaczął dynamicznie nadrabiać dyskonto do rosnących indeksów banków europejskich. Marzec to przede wszystkim wyrok Sądu Najwyższego ws. CHF-ów, który wyznaczy dalszy kierunek dla sektora. Kto wierzy w pozytywne rozwiązanie, np. w orzeczenie popychające w kierunku ugód KNF, powinien już zajmować pozycję. My jesteśmy umiarkowanymi optymistami w tej sprawie – dalej zalecamy przeważanie banków, ale z zaznaczeniem, że ryzyko jest mocno wychylone w obie strony – wyjaśnia Michał Konarski, analityk BM mBanku. Na miano tegorocznego objawienia sektora zasługuje Alior, którego akcje podrożały już o ponad 40 proc. Poprawa nastrojów wokół banku to w dużej mierze efekt niedawnych optymistycznych zapowiedzi jego zarządu związanych z powrotem do zysku netto w 2021 r.
Dobra passa trwa
Dobrą passę z zeszłego roku kontynuował WIG-motoryzacja. Co istotne, na przychylność inwestorów mogli liczyć zarówno producenci komponentów samochodowych, jak i dystrybutorzy autoczęści. Odbicie w przemyśle samochodowym, przekładając się pozytywnie na poziom zamówień, w II połowie 2020 r. poprawiło perspektywy biznesu dostawców producentów części i komponentów, będących poddostawcami koncernów motoryzacyjnych. – Spółki będące podwykonawcami koncernów motoryzacyjnych sygnalizowały już pod koniec roku spory popyt z ich strony. Co prawda sprzedaże nowych samochodów nie odnotowują dodatnich dynamik, ale spore zaległości po pierwszej połowie ubiegłego roku przekładają się na dynamiczne odbicie – wyjaśnia Adam Zajler, analityk Millennium DM.