Podczas gdy większość ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga twierdzi, że bank centralny ostatecznie przedłuży swój program zakupu obligacji pandemicznych o wartości 1,85 bln euro poza obecną datę końcową marca 2022 r., to decyzja ta wydaje się mało prawdopodobna na tym posiedzeniu. Nie oczekuje się żadnej zmiany stopy depozytowej -0,5 proc. ani niczego poza technicznymi poprawkami w programie pożyczek długoterminowych. Zamiast tego nacisk zostanie położony na słowa. Inwestorzy szukają jakiejkolwiek wskazówki, że EBC planuje zastosować tak szeroko reklamowaną elastyczność swojego programu obligacji, aby ograniczyć rentowności.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni zakupy wzrosły minimalnie, co zachęca inwestorów do sprawdzenia, ile zmian rynkowych EBC jest skłonny tolerować.
Jeśli oświadczenie nie przyniesie rezultatu, konferencja prasowa prezydent 45 minut później może to zrobić. Gdyby Lagarde opisała wyższe zyski jako „nieuzasadnione zaostrzenie" warunków finansowych, będzie to sygnał, że decydenci będą działać, aby je powstrzymać. Termin ten został użyty przez jej poprzednika, Mario Draghiego, w 2014 roku, kiedy położył podwaliny pod ujemne stopy procentowe i luzowanie ilościowe. Od grudnia EBC zobowiązuje się do utrzymywania „korzystnych" warunków finansowych, korzystając z elastyczności swojego programu awaryjnego. Gilles Moec, główny ekonomista Axa SA, oczekuje, że Lagarde wykorzysta swoje wstępne oświadczenie, aby nadać większe znaczenie temu zobowiązaniu - potencjalnie z wyraźnym odniesieniem do obecnych warunków rynkowych.
- EBC podkreślił zamiar utrzymania korzystnych warunków finansowania w celu wsparcia ożywienia. Spodziewamy się wyraźnego komunikatu Rady Prezesów, że wyższe rentowności obligacji powodują nieuzasadnione zaostrzenie warunków - podkreślają Maeva Cousin, David Powell i Jamie Rush, ekonomiści Bloomberga.
Inwestorzy liczą jednak na więcej - chcą wiedzieć, jakie wskaźniki monitoruje bank centralny. Na ostatnim posiedzeniu poświęconym polityce Rada Prezesów wezwała pracowników, aby w marcu złożyli sprawozdanie z propozycjami.
Jak dotąd, publiczne komentarze są równie mylące, co wyjaśniające, z odniesieniami do nominalnych stóp zwrotu - członek zarządu Fabio Panetta powiedział, że podwyżki są „niepożądane i trzeba się im przeciwstawiać". Wiceprezydent Luis de Guindos skupił się na różnicach w dochodach między krajami, mówiąc, że sytuacja jest „spokojna". Główny ekonomista Philip Lane odniósł się do podejścia „holistycznego", wykorzystując swoje wystąpienie w zeszłym miesiącu do przyjrzenia się warunkom bankowym i rynkowym.