Patrząc z szerokiej perspektywy, ostatnie 20 lat aktywności inwestorów indywidualnych pokazuje otwartość Polaków i ich odwagę w testowaniu nowych możliwości lokowania kapitału inwestycyjnego. Wprawdzie nadal jesteśmy przywiązani do nieruchomości i obligacji, ale coraz chętniej testujemy to, co nowe. A to szansa dla startupów. Na ile drobni inwestorzy mogą stać się nową siłą napędową innowacyjnych spółek? Czy potrzebne są im fundusze venture capital? Jakie bariery i potrzeby stoją na drodze decyzji podejmowanych przez drobnych inwestorów? Na te pytania odpowiedź miało dać pierwsze tak kompleksowe badanie „Polak-inwestor. Inwestycje w startupy", którego głównymi partnerami byli „Parkiet" i PFR Ventures. Wyniki sondy przeprowadzonej przez firmę doradczą iKsync Digital pozwalają wierzyć, że młode, innowacyjne spółki nad Wisłą zyskają wkrótce nowy napęd.
Magnes wysokiej stopy zwrotu
Eksperci nie mają wątpliwości, że startupy stają się poważną alternatywą dla lokowania kapitału w ramach szeroko pojętego systemu bankowego. Naturalną drogą dla wielu inwestorów był do tej pory debiut spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych, zaczynając od NewConnect. Dopiero ostatnie lata przyniosły możliwość inwestowania w startupy, a ich IPO stały się okazją do wyjścia z inwestycji. Nic dziwnego, że zainteresowanie młodymi, innowacyjnymi spółkami w naszym kraju rośnie. Potwierdzają to badania iKsync, z których wynika, że już 43 proc. ankietowanych drobnych inwestorów angażowało w jakiś sposób swój kapitał w startupy, a kolejne 15 proc. poważnie się nad tym zastanawia. Z raportu wynika, że najbardziej przyciąga ich do tego typu spółek możliwość osiągnięcia potencjalnie wysokiej stopy zwrotu (tak uważa prawie 70 proc. respondentów), szansa na dywersyfikację portfela (ponad 50 proc.) i obiecujące pomysły biznesowe (około 50 proc.).
Takie dane świetnie wróżą branży. Choć nie wszyscy jej uczestnicy mogą już dziś otwierać szampana. Badania pokazują bowiem, że dominuje nieufność wobec funduszy VC czy sieci aniołów biznesu, a Polacy wolą inwestować w innowacyjne projekty samodzielnie. Jak zauważa Paweł Frańczak, partner zarządzający PFLAW advocates & partners, polski rynek kapitałowy – na tle rynków zachodnich – był zawsze dość specyficzny z uwagi na wysoki udział bezpośrednich transakcji inwestorów detalicznych.
– Polacy lubię brać sprawy w swoje ręce, co na Zachodzie jest rzadkością. Dodatkowym czynnikiem jest coraz większa aktywność inwestycyjna w sieci i rosnący wręcz skokowo udział transakcji online w ogóle transakcji – podkreśla.