Czy będzie milion?

Pierwszy piątek miesiąca na rynkach jak zwykle przynosi miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Stopniowy powrót do normalności oznacza także powrót miejsc pracy i dziś być może zobaczymy nawet okrągły milion. Co to jednak oznacza dla inwestorów?

Publikacja: 07.05.2021 07:59

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

Rynek pracy należy do opóźnionych wskaźników gospodarczych i podobnie jest tym razem – o ile wskaźniki aktywności biją rekordy, a sprzedaż jest już w USA na poziomie przewyższającym początek 2020 roku, zatrudnienie wraca stopniowo i sporo zostało jeszcze do odrobienia. To też jest świetną (choć słabą merytorycznie) wymówką dla Fed aby utrzymywać przesadnie ekspansywną politykę. W miarę otwierania gospodarki jednak zatrudnienie będzie wracać i dziś rynek spodziewa się zobaczyć nawet milion nowych miejsc pracy. Pozostaje jednak pytanie, co to oznacza dla rynków? Potencjalnie to oczywiście dobra informacja. Mam jednak wrażenie, że rynkom trochę obojętnie jaki raport dostaną. Mocny raport powinien służyć dolarowi, ale poprzez potencjalnie negatywny wpływ na rynek długu może nie zostać euforycznie przyjęty. Innymi słowy, zbyt szybki przyrost zatrudnienia będzie napędzać dyskusję o ograniczeniu QE, a tego rynek boi się jak ognia. Tymczasem słabszy raport oznaczałby, że korzystne status quo będzie utrzymane. Raport o 14:30.

Odnośnie Fed, wczoraj bank centralny opublikował zadziwiający raport dotyczący stabilności finansowej, w którym przestrzegł przed przesadną akceptacją ryzyka i zbyt wysokimi wycenami, które mogą potencjalnie stanowić ryzyko systemowe. To o tyle zdumiewające, że Fed jest podstawowym prowodyrem tego stanu rzeczy. To tak jakby lać benzynę do ogniska i jednocześnie ostrzegać przed ogniem. Fed jednak nie widzi tego zgrzytu, o czym świadczą niezliczone ostatnio wypowiedzi, a w razie czego będzie mógł powiedzieć – ostrzegaliśmy.

Na rynku złotego jest stabilnie. Pomogło wczorajsze dość istotne osłabienie dolara w wymiarze globalnym, dzięki któremu kurs USDPLN osunął się znów poniżej 3,80. Dziś o 7:50 euro kosztuje 4,5739 złotego, dolar 3,7915 złotego, frank 4,1763 złotego zaś funt 5,2737 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

Waluty
Interwencje walutowe na niewiele się już zdają. Jen nie przestaje razić słabością
Waluty
Polski złoty pozostanie mocny w drugim kwartale
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Na jakie waluty warto teraz stawiać?
Waluty
Tydzień pod znakiem banków centralnych
Waluty
Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę
Waluty
Jakie perspektywy ma polski złoty?