– Widzimy zainteresowanie zarówno inwestorów branżowych, jak i finansowych, ale na razie za wcześnie, żeby przesądzać, jaką decyzję podejmiemy – mówi Piotr Babieno, prezes Bloober Teamu. Dodaje, że priorytetem spółki jest zdobycie wiodącej pozycji na świecie w branży gier w segmencie horroru psychologicznego.

– Zobaczymy, która opcja będzie nam to najlepiej umożliwiała: czy pozyskanie inwestora, czy też może przeprowadzka z NewConnect na GPW. Decyzję powinniśmy podjąć do końca pierwszego półrocza – zapowiada prezes. Kapitalizacja spółki obecnie wynosi ponad 80 mln zł, a więc z nawiązką wystarcza do przeprowadzki na rynek główny.

Tymczasem wiele wskazuje, że 2019 będzie dla Bloobera najlepszym rokiem w jego historii. – Pracujemy aktualnie nad trzema grami – informuje prezes. Chodzi m.in. o „Layers of Fear II". – Kampania promocyjna tej gry już się rozpoczęła – mówi szef studia. Trwają też prace nad grą „Medium" oraz nad tytułem przygotowywanym we współpracy z Lions Gate.

Zeszły rok Bloober Team może zaliczyć do całkiem udanych, mimo iż nie wypuszczał w tym okresie na rynek dużych premier. Jego wyniki finansowe wspierało m.in. „Layers of Fear" oraz tytuł „>observer".