Koncern liczy, że dzięki temu uda się utrzymać wydobycie i zasoby ropy i gazu na dotychczasowym poziomie. Z ostatnich danych wynika, że na koniec 2019 r. stan tzw. zasobów wydobywanych wynosił ok. 670 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy).
Większe nadzieje wiązane są z działalnością w Norwegii. PGNiG w tym kraju wraz z partnerami koncesyjnymi wykonało w tym roku cztery odwierty produkcyjne na złożu gazowym AErfugl. Było również partnerem dwóch wierceń poszukiwawczych na obszarach Warka i Alve NE. Oba przyniosły pozytywne wyniki. „Na kolejne lata zakładamy nie mniejszą niż w bieżącym roku liczbę odwiertów poszukiwawczych, jednak ostateczne liczby wierceń będą zależeć od uzgodnień z naszymi partnerami koncesyjnymi" – informuje biuro public relations PGNiG.
Na koniec września koncern dysponował w Norwegii 208 mln boe zasobów wydobywalnych. Co ważniejsze, w kolejnych latach spółka zakłada ich wzrost. Ma dojść do tego zarówno dzięki akwizycjom, jak i w wyniku prac poszukiwawczych.
Wreszcie w Pakistanie przeprowadzono dwa odwierty. Plan na 2021 r. zakłada wykonanie dwóch kolejnych. Na koniec 2019 r. stan zasobów PGNiG w tym kraju wynosił 44,7 mln boe.
„Przyrostu zasobów w kolejnych latach spodziewamy się w przypadku pozytywnych wyników prac poszukiwawczych na nowych prospektach w obrębie koncesji Kirthar" – twierdzi spółka. TRF