Chodzi o podmioty o obrotach do 100 mln zł rocznie. Jeśli prowadzone obecnie negocjacje zakończą się sukcesem, to do akwizycji może dojść jeszcze w I kwartale przyszłego roku.
Pieniądze na zakupy zarząd może pozyskać z kolejnej emisji akcji w ramach kapitału docelowego. Dotychczas w ten sposób uplasował 1,73 mln z 4,5 mln walorów, jakie może oferować na podstawie uchwały walnego zgromadzenia. Akwizycje może też finansować ze środków własnych oraz kredytów i pożyczek.
– Dziś wszystko wskazuje na to, że grupa osiągnie w tym roku rekordowe przychody i zyski. Największe wpływy osiągamy kolejno na rynku polskim, rosyjskim, kazachskim i czeskim – informuje Szewczyk. Dodaje, że duży wpływ na ostateczne wyniki będzie miał kurs rubla, który jest dużo niższy niż rok temu. Niezależnie jednak od jego wysokości tegoroczne wyniki grupy powinny być najwyższe w historii. Również kolejne lata zapowiadają się dobrze. W 2014 r. grupa wypracowała 87,2 mln zł przychodów i 13,3 mln zł zysku EBITDA.
W połowie przyszłego roku firma oficjalnie otworzy nowy zakład produkcyjny, dzięki któremu zwiększy moce aż o 150 proc. Jeśli uda jej się pozyskać kontrakty eksportowe w branży energetyki atomowej, nad którymi pracuje, to nowe zdolności wytwórcze zostaną w pełni wykorzystane już w przyszłym roku.
– W najbliższych tygodniach uruchomimy spółkę w Turcji, która w przyszłości mogłaby obsługiwać także rynek irański. Jeśli nie będzie mogła efektywnie działać w Iranie, powołamy w tym celu kolejną spółkę, w Dubaju – twierdzi Szewczyk. APS Energia chce też otworzyć firmę w USA.