Do poprawy przyczyniło się głównie zwiększenie, aż o 51,3 proc. sprzedaży na rynkach krajów WNP. Sprzedaż zagraniczna zapewnia już ponad 55 proc. łącznych obrotów, podczas, gdy przed rokiem stanowiła poniżej 48 proc. przychodów. Zdaniem Adama Żurawskiego, prezesa spółki Aplisens sprzedaż zagraniczna będzie też motorem wzrostu w kolejnych okresach.

Według założeń strategicznych zarząd spółki oczekuje, że w najbliższych latach obroty spółki będą rosły w tempie 15 proc., natomiast największe przyrosty będą osiągane na rynkach unijnych (około 30 proc.) oraz WNP (około 20 proc.). Obecnie spółka dostarcza swoje wyroby do ponad 60 krajów. Najwięcej sprzedaje na rynku rosyjskim. – W tym roku weszliśmy też do Kazachstanu i oceniamy ten rynek jako bardzo perspektywiczny – tłumaczy szef warszawskiej spółki.

Na czysto przez pierwszych sześć miesięcy tego roku Aplisens zarobił 6,36 mln zł, co oznacza poprawę rok do roku o 18,8 proc. Wolniejsza dynamika wzrostu zysku netto względem przychodów to według Żurawskiego konsekwencja zwiększenia sprzedaży za granicą, która zapewnia niższe marże, niż osiągane są na naszym rynku. Spółka zwiększyła także dostawy niżej marżowych wyrobów dedykowanych dla branży transportowej. Najwyższe zarobki osiąga w segmencie automatyki przemysłowej.