Przewaga techników nad rynkiem wzrosła do 16,3 pkt proc.

Pierwsze półrocze rywalizacji portfela z indeksem WIG zdecydowanie wygrał ten pierwszy. Zaczynamy drugą połowę „meczu". Do gry eksperci wytypowali dziewięć spółek, zróżnicowanych branżowo, ale podobnych technicznie.

Publikacja: 03.07.2018 13:00

Przewaga techników nad rynkiem wzrosła do 16,3 pkt proc.

Foto: Adobestock

Dobra passa trwa. W czerwcu technicy piąty raz z rzędu okazali się lepsi od indeksu WIG. Zbudowany przez nich teoretyczny portfel stracił zaledwie 0,7 proc., licząc od 4 do 29 czerwca, podczas gdy szeroki rynek stracił w tym okresie 3,9 proc. Pierwsze półrocze tego roku należało więc zdecydowanie do analityków. Jakimi wskazaniami rozpoczynają drugą połowę roku?

Relatywna odporność

Zanim o nowych typach, podsumujmy krótko miniony miesiąc. W typowaniu do czerwcowego portfela udział wzięło dziesięcioro analityków. Każdy wskazał inną spółkę, więc wszystkie miały równe wagi – po 10 proc. każda. Niestety, tylko cztery spółki zamknęły miesiąc na plusie. Mowa o Tauronie, CD Projekcie, Sanoku i Mabionie. Ten ostatni był zdecydowanie najlepszy. Został wskazany przez Bartosza Sawickiego, analityka TMS Brokers, a jego wynik sięgnął 7,95 proc. (szczegóły obok). Pozostała szóstka kończyła czerwiec pod kreską. Przy tak niskiej trafności (40 proc.) kluczowa była relacja średniego zysku do średniej straty. Wyniosła ona 3,7 proc. do -3,6 proc., co pokazuje, że straty na nietrafionych wskazaniach były relatywnie niskie. Ostateczny wynik, 0,7 proc. pod kreską, można więc uznać za całkiem niezły. Nie tylko dlatego, że jest lepszy niż wynik WIG, ale także dlatego, że został osiągnięty na naprawdę trudnym rynku. Przypomnijmy, że sWIG80 i WIG20 przekroczyły w czerwcu umowne granice bessy, czyli straciły od szczytów poprzedniego trendu wzrostowego ponad 20 proc.

Początek tygodnia pokazał, że na razie byki nie kwapią się do odrabiania strat. Pocieszające jest to, że lipiec to statystycznie jeden z najlepszych miesięcy w roku na GPW (patrząc przez pryzmat wyników WIG w ostatnich 27 latach – indeks ten rośnie średnio o 3,9 proc.). To daje szanse na kontynuacje dobrej passy technicznego portfela „Parkietu".

Przewaga średniaków

Na jakie spółki stawiają tym razem eksperci? Portfel na lipiec, widoczny w całej okazałości poniżej, składa się z dziewięciu spółek. Każda została wskazana niezależnie przez innego analityka, a ponieważ nie ma żadnych powtórzeń, to każdy typ waży tyle samo – 11,1 proc. Pod względem kapitalizacji trudno mówić o zdecydowanej przewadze. Cztery spółki reprezentują portfel mWIG40, trzy WIG20, a dwie sWIG80. W porównaniu z poprzednimi zestawieniami pewnym zaskoczeniem jest fakt, że brakuje firm spoza trzech głównych indeksów. Lekka przewaga średniaków może z kolei sugerować, że analitycy liczą na to, że mWIG40 jednak nie przekroczy w lipcu granicy bessy. Jest on bowiem jedynym z trójki indeksów, który tej umownej bariery jeszcze nie pokonał (jest 18 proc. poniżej szczytu). Ponadto wskazane średniaki są raczej w fazie szukania długoterminowych lub lokalnych dołków, a więc eksperci grają na poszczególnych firmach zdecydowanie na odwrócenie tendencji.

Branżowa różnorodność

Patrząc na lipcowe zestawienie przez pryzmat sektorów reprezentowanych przez poszczególne spółki, raczej trudno narzekać na monotonię. Każda firma reprezentuje bowiem inną branżę, a więc mamy ich dziewięć: chemiczna, energetyczna, odzieżowa, budowlana, nowych technologii w medycynie, produkcji gier, informatyczna, ubezpieczeniowa i motoryzacyjna. Roczne stopy zwrotu indeksów sektorowych notowanych na GPW pokazują, że większość branż jest niestety w trendzie spadkowym. WIG-budownictwo, WIG-energia, WIG-motoryzacja, WIG-chemia należą do najsłabszych, bo są ponad 20 proc. pod kreską. Z kolei WIG-odzież jest jedynym „rodzynkiem", który ma dodatni, roczny wynik, sięgający 6,6 proc. Poziom wyprzedania na GPW jest niewątpliwie duży, a wspomniana korzystna statystyka dla lipca daje nadzieję, że uda się wyciągnąć chociaż niektóre z sektorów na nieco wyższe poziomy wycen.

Techniczna monotonia

Patrząc na wykresy typowanych na lipiec spółek, wyraźnie widać, że dominują firmy znajdujące się pod średnio- lub długoterminową kontrolą niedźwiedzi. Jest ich aż siedem.

Analitycy dostrzegają jednak na ich wykresach szansę na zmianę niekorzystnych tendencji. Co istotne – argumentami nie są tylko niskie poziomy wycen i wyprzedanie sygnalizowane przez techniczne oscylatory. Technicy dostrzegają na wykresach m.in. formacje odwróconej głowy z ramionami i podwójnego dna, wzrost wolumenu na niskich poziomach notowań, bliskość istotnych wsparć, wybicie górą z krótkoterminowej konsolidacji, relatywną siłę wobec rynku, a także dywergencję między kursem a oscylatorem RSI. Dwie spółki, które wyłamują się ze spadkowego schematu, to 11 bit studios i Dębica. Notowania producenta gier są jednak w fazie korekty hossy, natomiast kurs producenta opon jest na szczycie hossy i w ostatnich tygodniach regularnie ustanawiał nowe maksima.

Na koniec warto podkreślić, że datą bazową dla tego zestawienia jest 29 lipca. Kursy zamknięcia tej sesji będą stanowić punkt odniesienia przy obliczaniu teoretycznych stóp zwrotu dla wytypowanych spółek, a także dla indeksu WIG, z którym się porównujemy.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty