Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wiele wskazuje na to, że obligacje korporacyjne staną się coraz mniej dostępnym, a przez to także coraz mniej interesującym aktywem z punktu widzenia inwestora indywidualnego. Liczba emisji publicznych spada i ten trend prawdopodobnie się utrzyma. A emisje prywatne (choć także nazywane są obecnie publicznymi, to jednak oferty kierowane są do wąskiego grona nabywców) adresowane są w pierwszej kolejności do inwestorów profesjonalnych, w drugiej do zamożnych inwestorów indywidualnych przez wyspecjalizowane i niezależne domy maklerskie. Oferta rynku pierwotnego jest z punktu widzenia inwestora indywidualnego wąska i trudno dostępna. Pasjonaci, którzy nie są gotowi inwestować kilkuset tysięcy złotych w budowę własnego portfela obligacji, mogą korzystać z oferty rynku wtórnego lub powierzyć swoje środki wyspecjalizowanym funduszom inwestycyjnym. Jednak wybór tego właściwego nie jest prosty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Elementem wpływającym na wycenę ryzyka kredytowego jest nie tylko spadająca liczba i wartość emisji obligacji, ale także coraz niższa liczba defaultów. Według danych serwisu Obligacje.pl, wskaźnik niespłaconych obligacji spadł na koniec czerwca do 1,1 proc., co jest trzecim najlepszym wynikiem w historii. W 2022 r. wskaźnik spadł jednorazowo do 0 proc., co oznaczało, że wszystkie obligacje notowane na Cataliście i zapadające we wcześniejszych 12 miesiącach zostały wykupione w terminie lub przed terminem zapadalności.
W II kwartale wartość przeprowadzonych emisji obligacji korporacyjnych (z wyłączeniem banków i pokrewnych) po raz trzeci z kolei oscylowała wokół 4 mld zł, ale w ujęciu 12-miesięcznym była najniższa od dwóch lat.
W strukturze posiadaczy skarbowych papierów wartościowych zagraniczne podmioty odgrywają coraz mniejszą rolę. Ich miejsce wypełniają krajowi inwestorzy instytucjonalni i indywidualni.
Zagraniczne fundusze, po sporych zakupach na początku roku, trzeci miesiąc z rzędu zredukowały zaangażowanie w polskie papiery skarbowe. Rynek pozostaje jednak chłonny dzięki krajowym inwestorom instytucjonalnym i indywidualnym. Pytanie, jak długo.
Listy zastawne banków hipotecznych zabezpieczone kredytami hipotecznymi, uchodzą za najmniej ryzykowne papiery wartościowe. Ale nie znaczy to jeszcze, że będą pasowały do każdego portfela inwestycyjnego.
Obligacje mogą być atrakcyjnym źródłem budowania długoterminowej płynności, zwłaszcza w środowisku malejących stóp procentowych – twierdzi wiceprezes Ewa Ogryczak.