Co napędza notowania bitcoina?

Jacek Kubiak, redaktor naczelny „I Love crypto” był gościem Piotra Zająca w piątkowym Parkiet TV. Tematem rozmowy była sytuacja na rynku cyfrowych monet.

Publikacja: 21.02.2020 14:45

Co napędza notowania bitcoina?

Od grudniowego dołka bitcoin podrożał już o 45 proc. W porywach był już wyceniany na 10 500 dol. Co twoim zdaniem napędza ten ruch? Fundamenty, kapitał szukający bezpiecznych przystani, a może manipulacje?

Wszystkiego po trochu. Myślę, że bitcoin jest typem aktywa, które może przyciągać kapitał z różnych przyczyn. Chociażby oszczędnościowych, bo jak popatrzymy na wykres długoterminowy, to mimo kilku baniek, te roczne minima cenowe są jednak położone coraz wyżej. Niektórzy kupują go, bo zależy im na płatnościach bez cenzury lub do omijania różnych sankcji. W postępującej adopcji swój udział ma też, czy to się komuś podoba, czy nie, używanie bitcoina w dark webie. Wydaje mi się więc, że takim głównym czynnikiem, który tę cenę napędza w szerokim ujęciu jest właśnie postępująca na wielu płaszczyznach adopcja tej kryptowaluty.

A jak odpowiesz na zarzuty niektórych autorytetów świata finansów i polityki, którzy uważają, że to wszystko wynik manipulacji?

Nie jest żadną tajemnicą, że do manipulacji dochodzi. To jest przecież relatywnie mały rynek i ktoś z większym kapitałem może na niego mieć duży wpływ. Istotne jest jednak to, że pomimo takich operacji bitcoin cały czas funkcjonuje, rozwija się i zyskuje coraz więcej użytkowników.

Halving jest już w cenie, czy nie? Bo wielu uważa, że to właśnie podział nagrody za wykopanie bloku jest tym co pcha kurs w górę, tak jak to się działo w przeszłości.

W sieci dochodzi już do kłótni o to, czy halving jest w cenie, czy nie. W zasadzie wszyscy wiedzą, że taki podział nastąpi i wiedzą, jak to działało w poprzednich latach. Stąd wniosek, że teoretycznie jest to już uwzględnione w kursie. Mimo to on rośnie. Bo z drugiej strony – podaż spadnie, więc nawet jeśli popyt się nie zmieni, to podstawowe czynniki ekonomiczne przemawiają za zwyżką.

W ogóle trzeba przyznać, że mechanizm halvingu jest bardzo istotnym elementem bitcoina. Co ciekawe – w white paperze nie ma o nim mowy, co sugeruje, że Satoshi Nakamoto zaprogromował to później, być może za namową deweloperów udzielających się na forum.

Czyli właśnie oficjalnie obaliliśmy mit Nakamoto?

Nie. To jest jego wynalazek, a to że zastosował się do sugestii innych specjalistów świadczy o tym, że zależało mu na stworzeniu dobrego projektu.

Ostatnio na waszym Facebooku cytowałeś szefa działu crypto w Visie, który uważa, że najlepszym krokiem w adopcji bitcoina będą mikropłatności. Uważasz, że bitcoin w końcu zacznie spełniać rolę środka płatniczego? Bo ja raczej spotykam się z prognozami, że będzie cyfrowym złotem, czyli aktywem do przechowywania, a nie przenoszenia wartości...

Moim zdaniem bitcoin będzie miał wiele zastosowań i na chwilę obecną wiele z nich nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić. Należy zacząć traktować tę kryptowalutę jako punkt odniesienia, jako swego rodzaju podstawową, najbezpieczniejszą warstwę, do której mogą odwoływać się kolejne, nabudowywane na nim projekty, typu ligthning network, czy rootstock, który ma umożliwić stosowanie smart kontraktów na bitcoinie. Warto wspomnieć o projekcie ION Microsoftu, który ma zapewnić zdecentralizowane ID odwołujące się do blockchaina bitcoina. Myślę, że tego będzie więcej i w tym kontekście trudno przewidzieć, jak szerokie będzie spektrum jego zastosowań.

Często spotykam się z opiniami, że w warstwie technologicznej bitcoin jest relatywnie prostą konstrukcją, co z jednej strony zapewnia mu bezpieczeństwo, ale z drugiej daje niewielkie pole do zaawansowanego rozwoju. To ethereum podawane było za rozwiązanie o szerokim spektrum zastosowań. Teraz sugerujesz, że deweloperzy bitcoina wzięli się do roboty?

To troszkę inaczej wygląda jeśli patrzymy na te projekty z perspektywy tej podstawowej warstwy, czyli głównego blockchaina. W przypadku ethereum w tej podstawie są np. zawarte smart kontrakty, przez co jest ona bardziej skomplikowana i przez to bardziej podatna na usterki. Tymczasem w przypadku bitcoina ta baza jest prosta, a aplikacje można nabudowywać. Jeśli coś w takiej aplikacji się stanie, to nie naruszy to bazowego blockchaina.

Czyli bitcoin, jak dom, ma solidne fundamenty, do których będą dokładane kolejne kondygnacje, dające wiele nowych możliwości?

Tak. Przy czym fundamenty też będą rozwijane, ale w bardzo ostrożny sposób, bo solidnej tej bazy jest tutaj bardziej istotna.

Wracając do kwestii rynkowych. 45 proc. w dwa miesiące to nie jest w cale najlepszy wynik na tym rynku. Są altcoiny, które takie stopy kręciły w kilka dni. Twoim zdaniem zaczął się właśnie sezon na alternatywne monety?

Przyznam, że im dłużej siedzę w tej branży, tym bardziej fascynuje mnie sam bitcoin i może kilka, mniejszych projektów. Natomiast całą resztę uważam za niepotrzebne odciąganie uwagi od tego, co naprawdę ważne. Co do samych cen, trzeba mieć świadomość, że alty potraciły wcześniej po 90 proc., więc miały się z czego odbijać.

A więc nie widzisz pretendenta do tronu?

Nie. Wprawdzie czasem ta dominacja bitcoina w kapitalizacja spada dość wyraźnie, ale nie spodziewam się, by doszło do zmiany na pozycji lidera.

Na koniec chciałbym zapytać o konferencję „I love crypto&blockchain", którą organizujecie 18 maca w Warszawie. Będzie sporo ciekawych prelekcji w formule TED, tak?

Wykłady będą trwać 18-20 min. Prelekcje mają być bardzo konkretne i treściwe. Nie będą to prezentacje sprzedażowe, ale sporo dobrej wiedzy. Zależy nam na tym, by po konferencji uczestnicy mieli poczucie, że nauczyli się wielu nowych rzeczy. Konferencja jest zgrywalizowana, więc będzie można oddawać głos na te prelekcje, które się najbardziej podobają. To m. in. na tej podstawie wyłoniliśmy rok temu najlepszych wykładowców i zaprosiliśmy część z nich ponownie.

Oprócz wystąpień będzie debata o zastosowaniu blockchaina. Będą na niej przedstawiciele dużych firm, m in. Microsoft, Oracle, Axa. To pokazuje, że światowe tuzy na poważnie traktują ten temat?

Tak. Ja w ogóle dostrzegam spory dysonans miedzy tym, co pisze się w mediach, a co tak naprawdę te firmy robią. W nagłówkach raczej dominują kwestie ceny, czy ostrzeżeń przed potencjalnymi piramidami krypto. Relatywnie mniej jest natomiast informacji o tym, jak firmy wykorzystują technologia stojące za bitcoinem, by tworzyć własne aplikacje i budować rynkową przewagę. Wiele implementacji jest fascynujących, jak chociażby wspomniany ION Microsoftu, czy dowody z wiedzą zerową EY. Myślę, że warto tę postępy regularnie śledzić.

Kryptowaluty
Poziom 100 tys. dolarów za bitcoina nie wydaje się już być szalony
Kryptowaluty
Bitcoin przymierza się do ataku na szczyty
Kryptowaluty
Kiedy na rynek trafi ostatni bitcoin?
Kryptowaluty
Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął
Kryptowaluty
Halving bitcoina - już w nocy z piątku na sobotę
Kryptowaluty
Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?