Indeks podpisanych umów kupna domów wzrósł bowiem w maju o 44.3% m/m, co odzwierciadla silnie odbicie po kwietniowym lockdownie i wskazuje, że pandemia w tym sektorze niewiele zmieniła w dłuższym okresie. Możliwy jest bowiem szybki powrót do punktu wyjścia. Dodatkowo dzisiejsze rządowe dane PMI za czerwiec z Chin ponownie okazały się lepsze od prognoz wpisując się w scenariusz szybkiej odbudowy gospodarczej. Wraz z początkiem handlu na Starym Kontynencie sentyment się jednak pogorszył po tym jak Australia ponownie wprowadziła częściowy zakaz poruszania się w niektórych regionach w związku ze znacznym wzrostem liczby nowych przypadków COVID-19. Powraca zatem wizja ponownego wygaszenia aktywności, co zatrzymałoby odbicie. Choć rządzący na świecie komunikują, że nie ma już powrotu do tak silnych ograniczeń jakie miały miejsce przed dwoma miesiącami, to jednak wszystko obecnie zależy od dynamiki rozwoju pandemii na świecie. W dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym należy zwrócić uwagę na czerwcowy odczyt Chicago PMI, który jest dobrym prognostykiem jutrzejszych danych ISM. Wchodzimy w fazę publikacji najciekawszych danych makroekonomicznych w tym tygodniu. Jutro poznamy szereg wskaźników koniunktury za czerwiec, które zobrazują w jakim stanie jest globalna gospodarka, a w czwartek raport z amerykańskiego rynku pracy. Połączenie dobrych wskaźników z USA z ryzykiem nawrotu pandemii powinno wspierać notowania amerykańskiej waluty. Dziś dolar próbuje odrabiać cześć ostatnich strat i zyskuje wobec całego grona G10, a kurs EURUSD schodzi w kierunku 1.12.

Na rynku surowcowym notowania ropy pozostają stabilne w okolicy 39 USD w przypadku odmiany WTI. Nawet jeśli publikowane w dniu jutrzejszym czerwcowe wskaźniki koniunktury gospodarczej będą potwierdzać silne odbicie aktywności, w sytuacji gdy ciągle rośnie liczba zarażonych na świcie i niektóre kraje ponownie wprowadzają ograniczenia mobilności o wyjście powyżej 40 USD może być trudno. Złoto natomiast cały czas prezentuje się świetnie i pozostaje powyżej 1770 USD za uncję zmierzając w kierunku kolejnego okrągłego poziomu 1800 USD. Za scenariuszem kreślenia kolejnych ekstremów zdecydowanie przemawia ryzyko nawrotu pandemii. Należy jednak pamiętać również, że w obecnych czasach notowania żółtego metalu bywają bardzo kapryśnie i nie można wykluczać większego cofnięcia, gdyby znacząco wzrosła liczba nowych zakażeń przekładając się na silniejsze ograniczenia i pogorszyłaby się sytuacja na rynku akcyjnym.

Wykres 1. EURUSD; Interwał dzienn

Wykres 1. EURUSD; Interwał dzienn

DM mBank

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.