Giełda to nie tylko kupno i sprzedaż akcji

Domy maklerskie czekają na napływ nowych klientów

Publikacja: 28.11.2018 05:00

Giełda to nie tylko kupno i sprzedaż akcji

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Tekst powstał przy współpracy z PKN Orlen

Jeszcze kilka lat temu domy maklerskie przeżywały prawdziwe oblężenie ze strony inwestorów indywidualnych. Liczba otwartych rachunków maklerskich w szczytowym momencie przekroczyła 1,5 mln. Bum na konta brokerskie był efektem wielkich prywatyzacji, które przyciągały na rynek giełdowy rzeszę nowych osób. Prywatyzacje jednak się skończyły, a liczba otwartych rachunków maklerskich od dłuższego czasu wyraźnie spada. Według ostatnich danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych na koniec października domy maklerskie prowadziły 1,284 mln kont. Nie można jednak wykluczyć, że trend spadkowy na tym rynku uda się zatrzymać za sprawą programu „Orlen w portfelu". Brokerzy zgodnie bowiem przyznają, że pomysł ten ma szansę zainteresować giełdą osoby, które do tej pory z różnych powodów trzymały się od niej z daleka.

Nowe otwarcie

W program „Orlen w portfelu" jako pierwszy zaangażował się DM PKO BP. To właśnie posiadanie akcji PKN Orlen na rachunku w tym domu maklerskim daje możliwość ubiegania się o wynikające z tego profity. PKN Orlen zapowiada jednak, że w najbliższym czasie do programu dołączą również inne domy maklerskie działające na polskim rynku. Już teraz domy maklerskie sygnalizują, że klienci pytają, czy prowadzony u nich rachunek też jest objęty programem lojalnościowym PKN Orlen. Wybór odpowiedniego rachunku maklerskiego, który możemy założyć w maklerskich punktach obsługi klienta bądź punktach usług maklerskich, jest pierwszym krokiem do tego, aby rozpocząć swoją przygodę z giełdą. Tak jak w przypadku innych produktów, wybierając rachunek maklerski, warto zwrócić uwagę na opłaty z tym związane i to, jakie możliwości on daje. Podstawowe opłaty w domach maklerskich dzielą się na dwie części. Pierwsza z nich to opłata za samo prowadzenie rachunku. Zazwyczaj uiszcza się ją raz w roku i wynosi ona około 50–60 zł. Część domów maklerskich co prawda nie pobiera opłaty za prowadzenie rachunku, ale trzeba też pamiętać, że może się to wiązać z mniejszymi możliwościami, jakie oferuje dom maklerski.

Podobnie sprawa ma się w przypadku prowizji maklerskich. Te standardowe oscylują przy poziomie 0,38–0,39 proc. wartości zlecenia. Na rynku można znaleźć biura z niższą opłatą, ale warto przy takich okazjach zwrócić uwagę na to, jakie możliwości daje taki rachunek maklerski. Tanio nie zawsze bowiem musi oznaczać dobrze. A skoro jesteśmy przy prowizjach, to warto pamiętać, że są one pobierane dopiero w momencie zrealizowania zlecenia na giełdzie i dotyczą zarówno kupna, jak i sprzedaży instrumentów finansowych.

Szerokie możliwości

Kiedy już wybierzemy rachunek maklerski i będziemy mogli rozpocząć swoją przygodę z giełdą, warto pamiętać, że posiadanie akcji danej spółki to nie tylko śledzenie zmian ich ceny na giełdzie. Nabywając papiery na giełdzie, stajemy się „właścicielem" danej firmy w części odpowiadającej liczbie posiadanych akcji w stosunku do ich całkowitej liczby. To niesie ze sobą pewne prawa.

Przede wszystkim, tak jak pozostali akcjonariusze, możemy brać udział w walnych zgromadzeniach spółki i decydować o wielu kluczowych aspektach jej funkcjonowania. W zależności od statusu firmy może to być np. wybór członków rady nadzorczej czy też wybór członków zarządu z prezesem na czele. Udziałowcy spółki decydują także o podziale wypracowanego przez nią zysku w danym roku obrotowym między wszystkich akcjonariuszy. W przypadku pozytywnych rozstrzygnięć w tym zakresie posiadanie akcji w oznaczonym wcześniej okresie daje prawo do dywidendy, dzięki której można uzyskać dodatkowe pieniądze niezależnie od tego, czy nasze akcje drożeją, czy też tanieją.

Dla wielu osób giełda sprowadza się przede wszystkim do zarabiania. Trzeba jednak pamiętać, że z handlem na parkiecie związany jest też podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki. Każdy inwestor giełdowy na koniec roku ma bowiem obowiązek rozliczenia się z urzędem skarbowym. Jeśli w danym roku podatkowym uda nam się wypracować zysk, musimy się liczyć z tym, że będziemy musieli od niego odprowadzić podatek, który wynosi 19 proc. Jego wyliczenie ułatwiają domy maklerskie, które na koniec roku wystawiają tzw. giełdowe PIT-y, na bazie których można złożyć zeznanie podatkowe.

Inna sprawa, że podatku giełdowego można też uniknąć. Służą temu Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) oraz Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), które prowadzone są także przez domy maklerskie. Konta IKE i IKZE to tak naprawdę tylko niewielka część usług, które oferują domy maklerskie. Za ich pośrednictwem można też kupować obligacje czy też handlować akcjami na największych giełdach świata. Osoby, które jednak dopiero zaczynają swoją przygodę z giełdą, muszą pamiętać, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem. Potencjalne stopy zwrotu mogą być wyższe niż np. na lokatach bankowych, ale na giełdzie można także stracić. Dlatego tak ważne jest, aby dopasować swoje preferencje inwestycyjne do akceptowalnego poziomu ryzyka, w czym również powinni pomóc pracownicy domów maklerskich.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28