Jak argumentują eksperci, zwyżki na giełdach mają być spowodowane rozpowszechnieniem szczepionki przeciwko Covid-19, która napędzi odrodzenie gospodarcze. Inwestorzy dyskontują to zresztą już teraz, czego dowodem są ostatnie rekordy indeksów, w tym przebicie 30 tys. pkt przez Dow Jonesa. Dobra giełdowa koniunktura ma się utrzymać w najbliższych tygodniach – zdaniem ekspertów indeks S&P 500 zakończy bieżący rok na poziomie 3,6 tys. pkt., o 0,6 proc. wyżej niż na zamknięciu we wtorek.

Od 9 listopada, kiedy spółka Pfizer opublikowała pierwsze informacje dotyczące skuteczności swojej szczepionki, inwestorzy zaczęli dostrzegać nadzieję na to, że sytuacja pandemiczna zostanie opanowana. Eksperci podkreślili również, że to wieści o postępach prac nad lekiem były głównym czynnikiem wpływającym na ich prognozy. – Zakładamy, że szczepionka będzie szeroko dostępna od II połowy 2021 r. – stwierdził Sameer Samana, starszy strateg globalnych rynków w Wells Fargo Investment Institute. – Wall Street prawdopodobnie nie docenia, jak duży wpływ na odbudowę zysków firm będzie miało wprowadzenie szczepionki – dodał Jim Paulsen, główny strateg inwestycyjny w The Leuthold Group. Jego zdaniem S&P 500 podskoczy w przyszłym roku aż do 4,1 tys. pkt.

Zdecydowana większość analityków jest przekonana o przyszłorocznym wzroście indeksu, jednak dzielą ich przewidywania co do spółek napędzających ten wzrost. Choć szczepionka sprzyjać będzie firmom działającym w przemyśle czy energetyce, to argumenty stojące za skokiem notowań spółek technologicznych cały czas są mocne. Tego zdania jest m.in. Jonathan Golub, główny strateg do spraw akcji w Credit Suisse Securities. Według jego prognozy S&P 500 zakończy przyszły rok na poziomie 4050 pkt.

Eksperci zapytani byli również o to, jak przyszły rok zakończy Dow Jones Industrial. Jak wynika z ankiety, analitycy prognozują wzrost o 10 proc., do 32,5 tys. pkt.