W amerykańskim przemyśle przybyło w październiku 32 tys. miejsc pracy, w budownictwie 30 tys., w sektorze ochrony zdrowia 36 tys. a w branży rozrywkowo-hotelarskiej 42 tys. Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 3,7 proc., czyli najniższym od 50 lat. Średnia płaca godzinowa wzrosła o 0,2 proc. m./m. i o 3,1 proc. w porównaniu z takim samym miesiącem zeszłego roku.

Bardzo dobre dane za październik można częściowo wytłumaczyć odreagowaniem po słabszym wrześniu, gdy na sytuację na rynku pracy negatywnie wpływały huragany uderzające we wschodnie wybrzeże USA. Ale nie zmienia to faktu, że gospodarka amerykańska jest mocno rozgrzana. – Wszystkie kluczowe elementy ostatniego raportu z rynku pracy wspierają podwyżkę stóp procentowych przez Fed w grudniu – twierdzi Paul Ashworth, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics. - Wzrost liczby etatów przyspieszył ze średniego miesięcznego tempa 182 tys. w 2017 r. do 213 tys. miesięcznie w 2018 r. Gospodarka przechodzi boom a spółki mają problemy z wypełnieniem wakatów – wskazuje James Knigthly, ekonomista z ING.