Są one reklamowane jako krajowa produkcja, a północnokoreańska propaganda pokazała Kim Dzong Una, przywódcę kraju, odbywającego przejażdżkę jednym z tych pojazdów. Wprowadzenie nowego taboru tramwajowego w stolicy to spora rewolucja. Jak dotąd komunikacja miejska w Pjongjangu korzystała głównie z tramwajów wyprodukowanych jeszcze w Czechosłowacji (firma Tatra zrealizowała ich ostatnią dostawę dla Korei Płn. w 2008 r. i były to używane tramwaje w starym stylu, podobne do tych z czeskiej Pragi). Pjongjang posiada cztery linie tramwajowe i mają one opinię najbardziej zatłoczonych na świecie. Tabor jest już mocno wyeksploatowany. Na każdym tramwaju, który bezwypadkowo przejechał 50 tys. km, jest malowana czerwona gwiazda. Jeden z nich przejechał aż 600 tys. km. Stolica ma też dwie linie metra z 17 stacjami. W Pjongjangu nie ma korków na drogach, bo niewielu ludzi ma samochody.