Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 21.07.2020 05:00 Publikacja: 21.07.2020 05:00
Foto: Adobestock
Raport przypomina, że napływ imigrantów zarobkowych (głównie pracowników z Ukrainy) przyczynił się do podniesienia potencjału wzrostu polskiej gospodarki przeciętnie o ok. 0,5 pkt proc. w latach 2013–2018.
Jednak w 2019 r. ten wzrost został zahamowany, a rok 2020 – ze względu na pandemię Covid-19 – jest wielką niewiadomą, choć jak wskazują dane GUS, koronawirus na razie nie wywołał masowego odpływu imigrantów zarobkowych z Polski. W marcu i w kwietniu liczba imigrantów (nie tylko tych pracujących) zmniejszyła się w Polsce o 223 tys., czyli o 10 proc. w porównaniu z końcem lutego. Przyczyniło się do tego czasowe zamknięcie granic, które ograniczyło napływ pracowników sezonowych. Tymczasem to osoby przyjeżdżające do Polski na kilka miesięcy dominują wśród imigrantów zarobkowych. Większość badanych przez NBP firm nie odczuła jednak problemów związanych z odpływem pracowników z Ukrainy. 73 proc. nie przewiduje też żadnych zmian w ich zatrudnieniu, chociaż ok. 15 proc. pracodawców wskazało, że w przyszłości będą zatrudniać mniej imigrantów niż wcześniej, a 7 proc. całkiem z nich zrezygnuje. Tylko 4 proc. badanych zapowiada szersze korzystanie z pracy imigrantów w przyszłości.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Dostosowanie stóp procentowych nie oznacza początku cyklu obniżek – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji. Dodawał, że według niego tylko „radykalny” czynnik antyinflacyjny zmotywowałby Radę do kolejnej obniżki w czerwcu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
– Dostosowanie stóp procentowych nie oznacza początku cyklu obniżek - powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji. Dodawał, że według niego tylko „radykalny” czynnik zmotywowałby Radę do kolejnej obniżki w czerwcu.
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów i rynku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę stopy po raz pierwszy od półtora roku. Smaczkiem jest fakt, że znów obniżka stóp procentowych przez RPP zbiega się w czasie z wyborami w Polsce.
W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych, do 5,25 proc. (dla referencyjnej stopy NBP). Decyzję komentują ekonomiści.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Tym samym referencyjna stopa NBP spada do 5,25 proc. To pierwszy ruch RPP od ponad półtora roku.
W I kwartale produkcja samochodów osobowych w Polsce zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem aż o 70 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas