Płace w Polsce. 5 tys. zł po raz pierwszy

W grudniu przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw przekroczyło po raz pierwszy w historii 5 tys. zł. Ale na stałe ten poziom przewyższy prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy.

Publikacja: 18.01.2019 12:52

Płace w Polsce. 5 tys. zł po raz pierwszy

Foto: Fotolia

Przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw, obejmującym firmy zatrudniające co najmniej 10 osób, wyniosła w grudniu 5275 zł, o 6,1 proc. więcej, niż w tym samym miesiącu 2017 r. W stosunku do listopada przeciętne wynagrodzenie również zwiększyło się o ponad 6 proc., czyli blisko 310 zł. To przede wszystkim efekt wypłat premii, nagród i innych dodatków. Z tego powodu w grudniu zwyczajowo wynagrodzenie pracowników jest wyższe, niż w innych miesiącach roku.

W styczniu w ostatnich kilkunastu latach przeciętna płaca w styczniu była średnio o 370 zł niższa, niż w grudniu poprzedniego roku. To sugeruje, że w pierwszych miesiącach 2019 r. przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw spadnie ponownie poniżej 5 tys. zł brutto.

Aby tak się nie stało, wskaźnik ten musiałby rosnąć w tempie około 9 proc. rok do roku. Tymczasem w 2018 r. zwiększał się średnio w tempie 7,1 proc. rok do roku. Większość ekonomistów przewiduje zaś, że w 2019 r. wzrost płac utrzyma się na ubiegłorocznym poziomie lub nawet nieco zwolni. Jeśli ten scenariusz się zmaterializuje, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw trwale przebije 5 tys. zł brutto w marcu. Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce, przypomniał na Twitterze, że według badań NBP „progowe satysfakcjonujące wynagrodzenie w Polsce deklarowane przez Polaków rozważających powrót do Polski to ok. 5000 zł netto". W ujęciu brutto byłoby to więc około 7,1 tys. zł, o 36 proc. więcej, niż w grudniu.

Taki poziom płac to wciąż pieśń dalekiej przyszłości. Koniec 2018 r. mógł wyznaczyć początek zapowiadanego przez ekonomistów okresu hamowania wzrostu wynagrodzeń. Grudniowa zwyżka przeciętnej płacy o 6,1 proc. rok do roku była bowiem najniższa od września 2017 r. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że wzrost roczna dynamika wynagrodzeń spadnie w grudniu do 7,3 proc., z 7,7 proc. w listopadzie.

Analitycy mBanku tłumaczą, że źródłem rozczarowania mogły być przesunięcia premii w górnictwie na wcześniejsze miesiące roku oraz spowolnienie w przemyśle. – Słabsze dane o produkcji przemysłowej sugerują mniejszy nakład pracy, a tym samym mniejsze wypłaty ruchomych składników wynagrodzeń w tych sektorach – napisali w komentarzu do piątkowych danych GUS.

Według nich, ze względu na słabnący popyt na pracę, należy liczyć się z dalszym hamowaniem wzrostu płac. Będzie jednak ono bardzo łagodne. - Rynek pracy pozostaje rynkiem pracownika ze względu na ograniczoną podaż, więc nawet dalsze obniżki popytu nie powinny znacząco wpływać na siłę przetargową pracowników – tłumaczą.

Osłabienie zapotrzebowania na pracowników w grudniu było wyraźnie widoczne. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się wtedy o 2,8 proc. rok do roku, po 3 proc. w listopadzie. W porównaniu do listopada liczba pracowników praktycznie się jednak nie zmieniło. Był to pod tym względem najsłabszy grudzień od 2014 r.

Gospodarka krajowa
Problemów rolnictwa nie da się zasypać pieniędzmi
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Polski eksport zaraz złapie zadyszkę
Gospodarka krajowa
Co nam dała Unia, co jeszcze można poprawić
Gospodarka krajowa
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa, Polska zieloną wyspą
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka krajowa
Nie ma chętnych do władz PFR?
Gospodarka krajowa
Zagraniczne firmy już lepiej oceniają Polskę