Patrząc na wyniki wtorkowej sesji można mieć mieszane uczucia. WIG20 zakończył bowiem notowań pod kreską, z kolei już indeks szerokiego rynku WIG znalazł się na plusie. Wyniki tego pierwszego zostały jednak zniekształcone przez dwie firmy: PZU oraz Cyfrowy Polsat. I bynajmniej nie chodzi o to, że ich akcje mocno traciły na wartości. W obu przypadkach mieliśmy odcięcie dywidendy co miało wpływ także na same indeks WIG20.
 
Wskaźnik największych spółek naszego parkietu zaczął dzień ponad 1 proc. pod kreską. W kolejnych godzinach handlu zaczęło się odrabianie strat. Dywidendowy "ciężar" był jednak zbyt duży. WIG20 próbował coś ugrać, ale ani razu podczas sesji nie znalazł się na plusie. Za sukces należy uznać to, że dużą część strat z pierwszej części notowań została jednak odrobiona. Wszystko to działo się przy niezdecydowaniu na innych europejskich rynkach, Niemiecki DAX przez długi czas oscylował przy poziomie zamknięcia z poniedziałku. Niewielkie spadki na początku notowań widzieliśmy także na Wall Street. Ostatecznie WIG20 stracił 0,5 proc. Gdyby jednak nie techniczny zabieg odcięcia dywidend zakończyłby on dzień na nieznacznym plusie. Zyskałby niecałe 0,4 proc.
 
W gronie największych firm świetnie prezentował się PKN Orlen, który zyskał 4,6 proc. Udany dzień mieli także akcjonariusze PZU. Po odcięciu dywidendy akcje firmy kontynuowały marsz na północ. Zyskały we wtorek 2,3 proc. Na drugim biegunie znalazły się papiery firmy Mercator Medical. Straciły one na wartości prawie 7 proc. i są już poniżej poziomu 150 zł. Ich czerwona seria trwa więc w najlepsze.
 
Na pocieszenie we wtorek pozostawał fakt, że lepiej radziły sobie średnie i małe spółki. Indeksy grupujące te firmy przez długą część dnia znajdowały się na plusie. Obu udało się także zakończyć notowania nad kreską, chociaż ciężko jest mówić o jakiś imponujących wzrostach. mWIG40 urósł 0,09 proc., zaś sWIG80 0,14 proc. Sam WIG zyskał 0,3 proc.
 
Na uwagę po wtorkowej sesji zasługują stosunkowo wysokie obroty na naszym parkiecie. Wyniosły one prawie 1,4 mld zł. Teraz pozostaje nam czekać aby ten wzrost zainteresowanie przełożył się na zachowanie samych indeksów. WIG20 wciąż pozostaje blisko okrągłego poziomu 2400 pkt. Jeśli pozytywne nastroje na światowych rynkach by się utrzymały poziom ten zapewne szybciej niż później znowu zostałby zaatakowany. Na razie jednak trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość, a w tyle głowy trzeba mieć też potencjalne zagrożenia. Te największe dotyczy w tym momencie potencjalnego zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Kwestia tego, kiedy może do dojść jest sprawą otwartą.