ESG to nie moda, lecz nowy sposób działania

- Regulacje prawne i oczekiwania otoczenia rynkowego są motorem proekologicznych zmian w firmach - mówi Tomasz Gasiński, dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Deloitte Central Europe, w rozmowie z Dariuszem Wieczorkiem w programie #PROSTOZPARKIETU.

Publikacja: 28.10.2021 17:55

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Tomasz Gasiński, dyrektor

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Tomasz Gasiński, dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Deloitte Central Europe.

Foto: parkiet.com

Troska o środowisko naturalne, społeczeństwo oraz ład korporacyjny to fundamenty zrównoważonego rozwoju. Mówi się o tym coraz więcej. To moda czy długofalowy trend? Czy kwestie ESG mają coraz większy wpływ na strategie i działania firm?

Tematyka ESG sięga lat 80. ubiegłego stulecia. Wtedy pojawił się raport pani premier Brundtland i definicja zrównoważonego rozwoju, czyli takiego, który zapewnia przyszłym pokoleniom co najmniej takie same warunki środowiskowe, jakie mamy dzisiaj. Wtedy był to ruch o charakterze społecznym, dosyć wąski. Później przerodził się w trend polityczny i bardzo mocny trend społeczny, co z kolei znalazło odzwierciedlenie w regulacjach. Dziś zrównoważony rozwój staje się też trendem gospodarczym. Nie można go już nazwać modą. To nowy sposób działania, nowy rodzaj gospodarki.

Około roku 2000 r. w UE trwały dyskusje na temat tego, w jaki sposób powinniśmy mierzyć dobrobyt i poziom rozwoju. Wiele osób postulowało odejście od pomiarów bazujących tylko na wzroście PKB. W związku z tym pojawiły się nowe regulacje i wytyczne. Dotyczą one m.in. wpływu na klimat czy bioróżnorodności.

Czy widać poprawę w komunikowaniu kwestii klimatycznych przez spółki? To dla nich duże wyzwanie?

Spółki systematycznie, choć dość powoli, ujawniają swoje strategie klimatyczne. Dostępne są wytyczne TCFD, które wskazują, jak firmy powinny raportować te kwestie. Również w dyrektywach i innych regulacjach europejskich mamy liczne wskazania, jak chociażby tzw. double materiality, zgodnie z którym firmy powinny mówić o tym, w jaki sposób zmiany klimatu oddziałują na nie oraz w jaki sposób firmy oddziałują na klimat.

Natomiast trzeba podkreślić, że dla firm jest to temat nowy. Tu nie chodzi tylko o wyzwanie natury raportowej i z zakresu compliance (zapewnienie zgodności działalności z normami – red.). Jeśli rzeczywiście zmienia się całe otoczenie gospodarcze, a kwestia redukcji emisji CO2 jest nowym paradygmatem, to trzeba przemyśleć cały swój biznes i zastanowić się np., czy rozwój firmy nie jest powiązany z liniowym wzrostem emisji CO2, czy następuje rozdzielenie wzrostu biznesu oraz wzrostu emisji. To są kwestie na poziomie strategicznym.

Czy ujawnianie bardziej szczegółowych informacji związanych z klimatem to dla firm tylko koszty, czy też można myśleć o tym również przez pryzmat korzyści? Czy widać presję na firmy w zakresie ESG, np. ze strony klientów, dostawców i innych partnerów biznesowych?

To ciekawe zagadnienie. Zawsze, gdy pojawia się nowy wymóg, firmy traktują go dwojako. Po pierwsze, jako obowiązek zgodności z przepisami, a po drugie, jako zagrożenie, bo jest to nowa rzecz, czyli postrzegana w kategoriach ryzyka. A na ryzyko można patrzeć też dwojako: jako na zagrożenie lub szansę. Postawa bierna, obserwująca oznacza przyjęcie pierwszej opcji. Z kolei potraktowanie zmiany w kontekście strategicznym stwarza nadzieję na wykorzystanie jej jako szansy na wzrost biznesu. I w tym kontekście można właśnie patrzeć na kwestie klimatyczne.

Firmy powinny zidentyfikować, jaki wpływ mają te ryzyka na ich biznes oraz co powinny zmienić, żeby zwiększyć swój potencjał.

Część ryzyk klimatycznych ma charakter długoterminowy, natomiast inwestorzy i akcjonariusze patrzą w krótszej perspektywie – na bieżące raporty, wyniki finansowe. Czy przez to spółki nie odczuwają, że ryzyka klimatyczne nie są dla nich istotne?

Mamy dwa rodzaje ryzyk klimatycznych. Zgadzam się, że te natury fizycznej, czyli przede wszystkim zmiana globalnej temperatury, mają charakter długoterminowy, będą następowały raczej w okolicach połowy tego wieku. Mają zatem jeszcze nieduży wpływ na biznes firm.

Ale już teraz mamy do czynienia z ryzykami natury transformacyjnej. Są tu dwa aspekty: oczekiwania klientów (i presja społeczna) oraz wymagania prawne. I w obu tych obszarach dzieje się dużo. Może się np. okazać, że jeśli produkt naszej firmy będzie bardziej emisyjny niż produkt konkurenta, to nasze szanse na utrzymanie przychodów w danym łańcuchu dostaw zmaleją. Ryzyka natury transformacyjnej, związane z oczekiwaniami rynku i klientów, są już u drzwi i oczekują od firm konkretnej odpowiedzi.

Mówi się o mechanizmie „jesteś zielony, płacisz mniej". Czy on już jest widoczny i czy motywuje firmy, żeby szły w kierunku zrównoważonego rozwoju? Już widać, że np. część banków odchodzi od finansowania aktywów węglowych. A niedawno jeden z największych holenderskich funduszy emerytalnych podał, że będzie usuwał z portfela aktywa węglowe.

Te zjawiska widać już w dwóch obszarach – zarówno zewnętrznym, czyli tym, o którym pan wspomniał, jak i wewnętrznym. Ten ostatni wynika m.in. z mocnego wzrostu cen energii, będącego skutkiem regulacji klimatycznych. Działania w kierunku zazieleniania firm (czyli m.in. zmniejszanie emisyjności) przekładają się więc na niższe koszty, czyli zwiększają zyski.

A w perspektywie zewnętrznej inwestorzy i instytucje finansowe rzeczywiście idą w kierunku finansowania działań proekologicznych, a odchodzą np. od obszaru paliw kopalnych.

Ponadto, instytucje finansowe będą analizować portfele pod kątem taksonomii – czyli tego, czy dane działanie wspiera zrównoważony rozwój, czy nie. I na tej podstawie będą podejmować decyzje.

Czy dekarbonizacja jest dziś kluczowym działaniem firm w zakresie ESG?

Tak, a ponadto, możemy mówić o neutralizacji, a w niektórych branżach też o dywersyfikacji. Dla firm używających energię kluczowe jest jej zazielenianie. Natomiast te, które są wprost powiązane np. z paliwami kopalnymi, muszą zupełnie zmienić swój model biznesu – w ramach integracji pionowej w łańcuchu wartości czy poprzez nowe inwestycje w obszary mniej emisyjne. kmk

Partnerem programu jest:

ESG
Jak zasady ESG wpłyną na bezpieczeństwo inwestycji?
ESG
W raportach ESG jest wiele do nadrobienia
ESG
WIG-ESG umiera po cichu. Co dalej?
ESG
Zimny prysznic dla zwolenników ESG
ESG
Firmy przygniecione legislacyjnymi zmianami
ESG
Raportowanie niefinansowe. Jak radzą sobie spółki?