24 h i 4 mln zł na koncie Wisły Kraków

- Byli tacy, którzy mówili, że to się nie może udać lub, że potrwa tygodnie. Na 3 godz. przed końcem pierwszej doby brakuje już tylko 250 tys. do 4 milionów. Jestem pewien, że Jarosław Królewski na rannej zmianie ogłosi wykonanie zadania! Wisła Kraków - jestem skrajnie dumny – pisał w nocy na Twitterze Tomasz Jażdżyński, prezes Gremi Media, jeden z głównych pożyczkodawców Wisły.
Byli tacy, którzy mówili, że to się nie może udać lub, że potrwa tygodnie. Na 3 godz. przed końcem pierwszej doby brakuje już tylko 250 tys. do 4 milionów. Jestem pewien, że @jarokrolewski na rannej zmianie ogłosi wykonanie zadania! @WislaKrakowSA - jestem skrajnie dumny ??????
— Tomasz Jażdżyński (@jazdzynski) 6 lutego 2019
I nie mylił się. Nad ranem licznik na stronie Beesfundu pokazał 4 mln zł, czyli docelową kwotę zbiórki. W ratowaniu klubu wzięło udział dokładnie 9124 darczyńców/inwestorów, co oznacza, że średnio jeden zakupił 4 akcje warte 400 zł.
Czytaj także: Kibice Wisły Kraków kupują akcje i ratują klub
Wśród tych osób dominują kibice klubu, na co wskazywały komentarze szefa Beesfundu – Arkadiusza Regieca, a także liczba wpisów na Twitterze. - Zebraliśmy po nie całych 24h. równo 4.000.000 złotych. W DWADZIEŚCIA CZTERY godziny. Słyszycie to? Jak to leciało: "Kibice Wisły tylko głośni na Twitterze ale jak przyjdzie do wydania pieniędzy to ich nie ma". Razem uratowaliśmy ten Klub – ćwierkał użytkownik Tomasz Szczygieł. Takich wpisów było na Twitterze mnóstwo.
Zebraliśmy po nie całych 24h. równo 4.000.000 złotych. W DWADZIEŚCIA CZTERY godziny. Słyszycie to? Jak to leciało: "Kibice Wisły tylko głośni na Twitterze ale jak przyjdzie do wydania pieniędzy to ich nie ma". Razem uratowaliśmy ten Klub. ??
— Tomasz Szczygieł ?? (@TomekSzczygiel) 6 lutego 2019
Wygląda na to, że akcja crowdfundigowa była strzałem w dziesiątkę. Grupa docelowa była jasno zdefiniowana i przede wszystkim gotowa do wsparcia swojego ulubionego zespołu. Z niektórych komentarzy wynika, że motywacją do zakupu nie było tylko emocjonalnie związanie z klubem, ale w pewnym stopniu chęć stania się udziałowcem firmy. - Ja już jestem Akcjonariuszem Wisły Kraków !!! A Ty ?? Nie czekaj !!! Cała Wisła Zawsze Razem – pisał na TT Andrzej Pachacz, ujawniając jednocześnie potwierdzenie transakcji z serwisu Payu.
Ja już jestem Akcjonariuszem Wisły Kraków !!! A Ty ?? Nie czekaj !!! Cała Wisła Zawsze Razem ?????? pic.twitter.com/XxCrJ11leP
— Andrzej Pachacz (@vicek1906) 5 lutego 2019
Akcja crowdfundingowa krakowskiego klubu to niewątpliwie sukces. Średnio na Beesfundzie w zbiórkach bierze udział 420 akcjonariuszy. Akcje Wisły przebiła te liczbę ponad 20-krotnie. – Wisła Kraków przechodzi właśnie proszę Państwa do legendy. Jest pierwszym klubem na świecie który jako klub ekstraklasy zbiera w equity crowdfundingu a Kibicom daje współwłasność opartą o kodeks handlowy a nie duby smalone – ćwierkał na TT Arkadiusz Regiec, szef platformy Beesfund.
@WislaKrakowSA przechodzi właśnie proszę Państwa do legendy. Jest pierwszym klubem na świecie który jako klub ekstraklasy zbiera w equity crowdfundingu a Kibicom daje współwłasność opartą o kodeks handlowy a nie duby smalone. :) https://t.co/QxMa5sFxPB
— arkadiusz regiec (@ArkadiuszRegiec) 5 lutego 2019